Reklama

Antoni Hanusz o kodeksie podatnika: Przepisy nie zastąpią rozsądku

Antoni Hanusz, sędzia NSA, ocenia postulaty „Rz" dotyczące nowego kodeksu podatkowego.

Publikacja: 07.04.2015 08:09

prof. Antoni Hanusz

prof. Antoni Hanusz

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Podczas debaty nad kodeksowo-podatkowymi propozycjami „Rz" dyskutanci omówili niektóre z 21 pomysłów. Jeden z uczestników debaty, prof. dr hab. Antoni Hanusz, sędzia NSA, dokonał bardziej szczegółowego przeglądu postulatów naszej redakcji.

Przedstawiamy niektóre oceny sędziego dotyczące szczegółowych propozycji rozwiązań w przyszłym kodeksie. Dokładny opis propozycji znajduje się na www.rp.pl/prawo.

Trzymiesięczne vacatio legis

To dobry pomysł. Można się zastanawiać, czy ten okres powinien być trzy- czy czteromiesięczny, ale niewątpliwie podatnik powinien mieć czas na zapoznanie się z nowymi przepisami. Nie może być nimi zaskakiwany. Dziś te okresy bywają różne: 14-dniowe, miesięczne albo trzymiesięczne. Dyscyplinowałoby to ustawodawcę w jego pracach.

Ulgi i ułatwienia w zapłacie

Jednym z większych problemów w obowiązującej obecnie ordynacji jest dość ogólne sformułowanie pojęć ważnego interesu podatnika i interesu publicznego. Ogólne klauzule, nie tylko takie, są oczywiście spotykane w prawie od czasów rzymskich. Jednak chętnie bym widział wydanie przez ministra finansów instrukcji dla urzędów objaśniającej, co należy przez to rozumieć.

Chodzi o to, by uniknąć kierowania do sądów spraw np. emerytów walczących o zwolnienie z podatku od 5 tys. zł przychodu. Oczywiście taki emeryt może prowadzić dobrze prosperujący biznes i wtedy nie należy traktować go ulgowo, bo składając wniosek o ułatwienie, może stara się o pomoc publiczną de minimis. Ważne jest, aby rozsądnie stosować ulgi i ułatwienia.

Reklama
Reklama

Być może to jest kwestia nie tyle zmiany w ordynacji, ile rozsądnej polityki fiskalnej. Tego zresztą należy oczekiwać od ministra finansów.

Obowiązk i zobowiązanie podatkowe

Przed ewentualną zmianą tych pojęć w nowej ordynacji podatkowej trzeba się zastanowić, czy są one właściwie używane w poszczególnych ustawach podatkowych. Różnie to wygląda w różnych ustawach. Najwięcej problemów z tym, czym jest obowiązek, a czym zobowiązanie podatkowe, mamy w podatku od spadków i darowizn.

Jeśli to uporządkujemy w prawie materialnym, nie będzie potrzeby znoszenia pojęcia zobowiązania podatkowego. Ukształtował je Naczelny Trybunał Administracyjny jeszcze w latach 20. XX wieku i wraz z pojęciem obowiązku podatkowego dobrze się zadomowiły w naszym ustawodawstwie. I nam, sędziom, nie przeszkadzają. Rozumiem jednak intencje projektodawców zmierzające do uproszczenia pojęć w ordynacji.

Rozprawa przed organem drugiej instancji

Trzeba sobie zadać pytanie, dlaczego dziś instytucja rozprawy przed organem odwoławczym prawie w ogóle nie jest stosowana. A przecież istnieje w obowiązującej ordynacji. Propozycja ożywienia tej instytucji zasługuje na uwagę. Taka instytucja byłaby jakąś formą ugody podatnika z organem skarbowym. Takie ugody są popularne np. w Stanach Zjednoczonych.

Dziś nie ma podstaw prawnych do zawierania porozumień podatnika z organem skarbowym, choć w praktyce się one zdarzają. Widać to szczególnie w sprawach dotyczących dochodów z nieujawnionych źródeł. Zdarza się, że wraz z toczącym się postępowaniem, w którym nie ma mocnych dowodów, organ skarbowy rezygnuje ze swoich wysokich pierwotnie żądań, by wymierzyć jakikolwiek rozsądny podatek.

Termin na złożenie odwołania

Wydłużenie terminu złożenia odwołania od decyzji byłoby cenne szczególnie w przypadku spraw skomplikowanych. Nie zawsze obecne 14 dni wystarcza na przeanalizowanie sprawy, potrzebne narady i konsultacje. Być może można by wprowadzić też instytucję listu sygnalizacyjnego. Jego celem byłoby powiadomienie organu, że podatnik zamierza się odwołać od decyzji. Samo odwołanie byłoby wtedy składane w jakimś późniejszym terminie. Zresztą w założeniach Komisji Kodyfikacyjnej też znalazła się propozycja wydłużenia terminu na złożenie odwołania.

Reklama
Reklama

Natychmiastowa wykonalność decyzji

Teoretycznie od 2007 r . kwestię tę ucywilizowano, bo decyzja nieostateczna nie może być natychmiast wykonana. Jednak są konkretne przesłanki, by organ podatkowy mógł nadać rygor natychmiastowej wykonalności, pod warunkiem, że uprawdopodobni, że zobowiązanie nie zostanie wykonane.

Takie uprawdopodobnienie jest pojęciem ułomnym, a na pewno nie tym samym, co „udowodnienie" stanu faktycznego. Trudno byłoby przy tym zdefiniować jakieś logiczne kryteria owego „uprawdopodobnienia" wyprzedaży majątku przez podatnika. Organowi podatkowemu czasem się zdaje, że sprzedaż jednego mieszkania już jest pozbywaniem się majątku. „Rz" proponuje, by wprowadzić kryteria uprawdopodobnienia, ale ja mam inną propozycję. Zamiast tego należy zobowiązać organ podatkowy do udowodnienia pewnych faktów. Jeśli udowodni, a nie tylko uprawdopodobni, że podatnik pozbywa się majątku – mógłby wydać decyzję z rygorem natychmiastowej wykonalności.

Czynności sprawdzające bez wiedzy podatnika

Przepisy o czynnościach sprawdzających zawsze wywoływały wątpliwości. Jednym z powodów jest to, że nie są one ograniczone czasowo. Często organy skarbowe dokonują takich czynności w ogóle bez wiedzy podatnika. Ten ostatni nie może właściwie się przed tym bronić, bo nie jest stroną postępowania, a postępowania jako takiego nie ma.

Z tego jednak co wiem, takie postępowania nie są przeciągane w nieskończoność. Mimo to należy się przyjrzeć praktyce ich stosowania – być może zmiany proponowane przez „Rzeczpospolitą" są potrzebne.

Porozumienia pokontrolne

Jestem absolutnie za wprowadzeniem takiej instytucji. Jest oczywiste, że znacznie lepiej jest szybko zamknąć sprawę sporną, niż toczyć spór.

W kontrolach podatkowych nie chodzi przecież o gnębienie podatnika, tylko o dokonanie pewnych ustaleń. Jeśli w trakcie kontroli wynikną kwestie, które kontroler i kontrolowany różnie oceniają – powinni mieć możliwość ich uzgodnienia. Zaoszczędziłoby to pracy nie tylko urzędnikom i podatnikom, ale też sądom administracyjnym.

Reklama
Reklama

—opracował Paweł Rochowicz

Wiele pomysłów na ordynację

Nasz redakcyjny zestaw postulatów publikujemy w czasie, gdy trwają przymiarki do różnych zmian w ordynacji podatkowej.

Pracująca pod kierownictwem prof. Leonarda Etela Komisja Kodyfikacyjna Ogólnego Prawa Podatkowego przygotowała na razie założenia nowej ordynacji. Prace nad szczegółowym projektem mają potrwać przez najbliższe dwa lata. Potem przyjdzie czas na nieprędki zapewne proces legislacyjny, a nowa ordynacja weszłaby w życie z co najmniej półrocznym vacatio legis.

Sejmowa Komisja Finansów Publicznych pracuje nad projektem zgłoszonym przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. Przewiduje on m.in. klauzulę orzekania na korzyść podatnika w przypadkach niejasnego prawa. Razem z projektem prezydenckim rozpatrywany jest projekt senacki zmierzający do wykonania wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przedawnienia zobowiązań podatkowych zabezpieczonych hipoteką. Wobec sprzeciwu rządu los tych projektów jest jednak niepewny.

Tymczasem sam rząd też przygotowuje obszerny projekt nowelizacji ordynacji zawierający m.in. klauzulę obejścia prawa. Pozwalałby ona podważać legalne struktury tworzone przez podatników w celu obniżenia zobowiązań. W tym samym projekcie zawarto wiele innych zmian dotyczących m.in. wydawania interpretacji prawa podatkowego i dalszej elektronizacji fiskusa.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama