Jeśli małżonkowie kupili wynoszący 1/2 udział w nieruchomości i sfinansowali to ze środków pochodzących z majątku wspólnego, to po rozwodzie udział w niej każdego z nich wyniesie 1/4.
Czytelnik i jego żona kupili na współwłasność w częściach równych z synem i synową działkę budowlaną. Na działce tej został wybudowany dom. Jego budowa była finansowana ze wspólnego konta bankowego, które należało do syna i ojca. Rodzice po wybudowaniu domu, w trakcie małżeństwa syna, darowali mu aktem notarialnym swój udział w nieruchomości wynoszący 1/2. Syn się rozwiódł. Zamierza przeprowadzić podział majątku wspólnego. W jaki sposób będzie się rozliczał ? Czy można przyjąć, że synowa nie partycypowała w kosztach budowy i że spłata należy się jej tylko z samej działki? – pyta czytelnik.
[srodtytul]Z prawem do zwrotu nakładów [/srodtytul]
Trzeba zacząć od tego, że jeśli współwłaścicielami działki były dwa małżeństwa w częściach równych, to współwłasnością w takich samych częściach objęty jest również wzniesiony na niej dom mieszkalny.
Obowiązuje bowiem fundamentalna zasada prawa cywilnego, że ten, kto jest właścicielem gruntu, jest także właścicielem tego, co jest z tym gruntem trwale związane, w tym przede wszystkim budynków i innych urządzeń. Nie jest dla samego prawa własności istotne, kto sfinansował budowę. Jeśli więc tylko jeden ze współwłaścicieli poniósł wydatki na budowę czy inne nakłady na grunt, przysługuje mu – co do zasady – od drugiego czy pozostałych właścicieli prawo do ich zwrotu, stosownie do udziału we współwłasności. Oczywiście współwłaściciel może zrzec się tego prawa czy podarować nakłady.