Osobom zajmującym się prawem rodzinnym pomysł się podoba, ale zastrzegają, że ze zmianami trzeba być ostrożnym.
Zamysł rzecznika jest ambitny: komisja ma przeanalizować prawo rodzinne i wskazać obszary, w których konieczne są zmiany, by było bardziej przyjazne dziecku i skuteczniej chroniło jego interesy. Efektem mają być projekty nowelizacji.
Zdaniem prawników prawo rodzinne wymaga zmian, ale przemyślanych
Co wymaga zmian
Zapytaliśmy członków nowej komisji, jak widzą swoje zdanie.
– Potrzebne są zmiany zarówno krótkoterminowe, jak i długofalowe – wskazuje Jacek Ignaczewski, sędzia rodzinny z olsztyńskiego Sądu Rejonowego. – Obecnie procesy rodzinne są niefunkcjonalne, wywołują konflikty. Proces rozwodowy to np. spór na wyniszczenie, jest bowiem wzorowany na procesie cywilnym: skupia się na wykazaniu, kto zawinił, komu coś można zarzucić, jakby małżonkowie mogli być święci i żyć razem przez kilkanaście lat bez potknięć. Tymczasem chodzi o w miarę łagodne rozwiązanie problemu. Należałoby więc np. przesłuchanie małżonków przesunąć na początek, a świadków (którzy zwykle spór podgrzewają) na koniec, jeśli to konieczne.