Przekazywania polskich dzieci w Wielkiej Brytanii do rodzin zastępczych w Polsce

Chcemy, aby organy brytyjskie orzekały o umieszczeniu dzieci odebranych polskim emigrantom w polskich rodzinach, najlepiej spokrewnionych, a gdy takich nie ma – w innych rodzinach w Polsce - mówi Wojciech Węgrzyn , wiceminister sprawiedliwości

Publikacja: 26.09.2013 18:32

Wojciech ?Węgrzyn?, wiceminister sprawiedliwości

Wojciech ?Węgrzyn?, wiceminister sprawiedliwości

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Spotkał się pan z Lordem Justice Matthew Thorpe' em, żeby omówić kwestie  powierzania przez organy angielskie pieczy nad polskimi dziećmi. Jak szeroki jest ten problem?

WOJCIECH WĘGRZYN: ?To bardzo istotny problem. Szacuje się, że w Wielkiej Brytanii mieszka około miliona obywateli polskich i około 145 tys. polskich dzieci. W tak dużej populacji zdarzają się wypadki odbierania dzieci przez władze brytyjskie i umieszczania ich w zastępczym środowisku rodzinnym w Wielkiej Brytanii. Częstą przyczyną tego są niestety zaniedbania rodzicielskie, przemoc domowa, a także alkoholizm rodziców. Nie potwierdzają się medialne informacje, że dzieci są odbierane tylko i wyłącznie z powodu trudnej sytuacji ekonomicznej rodziców. ?

Strona polska zamierza wypracować zasady przekazywania dzieci do zastępczej pieczy rodzinnej w Polsce.  Na czym polegają jej działania?

Ministerstwo Sprawiedliwości chce, aby organy brytyjskie, które są teraz jako jedyne upoważnione  do podejmowania decyzji dotyczących pieczy nad dziećmi mieszkającymi w Wielkiej Brytanii (art. 8 rozporządzenia nr 2201/2003) – orzekały o umieszczeniu dzieci w polskich rodzinach, najlepiej spokrewnionych, a gdy takich nie ma – w innych rodzinach w Polsce. Nawiązaliśmy już bezpośrednią współpracę z International Child Abduction and Contact Unit, który jest angielskim organem centralnym wyznaczonym do działania na potrzeby rozporządzenia 2201/2003 oraz konwencji haskiej dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę. W czerwcu odbyło się robocze spotkanie z przedstawicielami tego organu. Przedmiotem  rozmów było wypracowanie zasad postępowania brytyjskich i polskich instytucji zaangażowanych w sprawy rodzinne, tak żeby w możliwie największej liczbie przypadków dochodziło do przekazania dzieci do Polski.

Czy coś to dało?

Owszem, mamy pierwsze pozytywne przykłady współpracy. W tym tygodniu przyjechało do Polski czworo dzieci, które zostały odebrane rodzicom mieszkającym w Anglii i na mocy decyzji sędziego brytyjskiego przekazane do Polski do rodziny zastępczej.

Za pośrednictwem Ministerstwa Sprawiedliwości rozpatrywanych jest każdego roku ok. 50–60 wniosków o powrót dzieci, większość na podstawie konwencji haskiej. Jakie są ich efekty?

Rzeczywiście, Ministerstwo Sprawiedliwości kieruje do innych państw około 50–60 wniosków o nakazanie powrotu dzieci na podstawie konwencji z 1980 r. Zdecydowaną większość stanowią wnioski o powrót (około 95 proc.), pozostałe dotyczą kontaktów z dziećmi. Najwięcej wniosków odnotowujemy w stosunkach z Wielką Brytanią. Skuteczność ich jest różna, w zdecydowanej większości spraw sądy zagraniczne orzekają jednak o powrocie dziecka. W około 30 proc. spraw rodzice dogadują się w kwestii opieki na dzieckiem, wycofują wnioski lub zawierają ugody.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów