Poszła do sądu, bo odszedł, kiedy miała rodzić

Mężczyzna, który rzucił żonę tuż przed urodzeniem dziecka uniknie więzienia za to, że swoim zachowaniem naraził życie żony na niebezpieczeństwo.

Aktualizacja: 21.12.2014 10:42 Publikacja: 21.12.2014 08:00

Poszła do sądu, bo odszedł, kiedy miała rodzić

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Mieszkaniec Gliwic wybrał bardzo kiepski moment na rzucanie żony dla innej. Kobieta była bowiem w zaawansowanej ciąży i czekała na cesarskie cięcie. Po tym co usłyszała od męża, poczuła się nagle źle. Pojawiły się u niej zaburzenia układu krążenia oraz oddechowego.

6 miesięcy w zawieszeniu

Zdaniem ciężarnej za pogorszenie jej stanu zdrowia odpowiedzialny jest mąż. To z jego też winy doszło do przesunięcia zabiegu cesarskiego cięcia. Kobieta postanowiła wnieść przeciwko niemu akt oskarżenia do sądu rejonowego. Zarzuciła w nim sprowadzenie na nią zagrożenia życia i zdrowia, a także że mąż złośliwie i celowo schował jej prawo jazdy i nie chce go oddać.

Sąd rejonowy w Gliwicach uznał mężczyznę za winnego narażenia żony na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i na ciężki uszczerbek na zdrowiu. Następnie na podstawie art. 160 par 1 kodeksu karnego skazał go na 5 miesięcy więzienia.

Ponadto zdaniem tego sądu oskarżony celowo ukrył prawo jazdy żony. Tym samym dopuścił się czynu z art. 276 kodeksu karnego. W tym wypadku sąd wymierzył mu karę 3 miesięcy pozbawienia wolności.

Obie kary sąd następnie połączył i wymierzył mężczyźnie karę 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na okres 2 lat.

Nie było związku

Od tego wyroku mieszkaniec Gliwic wniósł apelację do Sądu Okręgowy w Gliwicach, a ten ją uwzględnił. Według SO, sąd I instancji należycie przeprowadził postępowanie dowodowe, ale błędne są jego wnioski.

Sąd Rejonowy uznał bowiem, że istnieje ścisły związek przyczynowo – skutkowy pomiędzy zachowaniem się oskarżonego tuż przed porodem małżonki a jej stanem zdrowia. Dla Sądu Okręgowego są to zbyt daleko idące wnioski. Oświadczenie oskarżonego o zamiarze odejścia do innej kobiety tuż przed porodem nie było wskazane i mogło wywoływać silne emocjonalne u ciężarnej. Tym nie mniej nie musiało ono wcale doprowadzić do stanu bezpośredniego zagrożenia życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Ani dokumentacja lekarska, ani opinia biegłego nie potwierdza bowiem, że istnieje ścisły związek miedzy złym samopoczuciem kobiety a porzuceniem ją przez męża.

Analiza historii choroby położniczej pokrzywdzonej dowodzi jednak, że została przyjęta do szpitala w celu wykonania planowanego cięcia cesarskiego. Tego samego dnia przeszła konsultację anestezjologiczną, a następnego dnia urodziła w drodze cesarskiego cięcia zdrowego syna. Po urodzeniu dziecka, jej stan zdrowia był dobry.

Z zapisów pielęgniarek ze szpitala położniczego wynika ponadto, że po porodzie chętnie współpracowała z personelem, była w stanie dobrym, w trakcie uczenia się technik karmienia dziecka była zadowolona.

SO stwierdził też, że opinia biegłego, na którą powołuje się pokrzywdzona, stwierdza jedynie teoretyczną możliwość wystąpienia zagrożenia życia lub zdrowia ciężarnej. Tymczasem dla zaistnienia przestępstwa z art. 160 kodeksu karnego konieczne jest wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia skutku w postaci śmierci osoby zagrożonej lub doznania przez nią ciężkich obrażeń ciała. A tak w tym wypadku tak nie było. Nie ma bowiem dowodów na to, by oskarżony swoim działaniem stworzył bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wobec swojej małżonki. W tym zakresie więc SO postanowił mężczyznę uniewinnić.

Kara wychowawcza

Natomiast co do prawo jazdy, to zdaniem SO w zeznaniach skarżącego, zabrakło konsekwencji. Najpierw twierdził bowiem, że żona przez przypadek razem z jego rzeczami musiała spakować też swoje prawo jazdy. Później jednak przyznał, że w czasie pakowania książki kucharskiej mógł je niechcący schować.

Powyższa relacja jest sprzeczna — zdaniem sądu — z zeznaniami pokrzywdzonej. Wynika z nich, że długo nie mogła doprosić się zwrotu prawo jazdy. Odzyskała je dopiero na wyraźne żądanie policji.

Z tych powodów SO uznał, że oskarżony w sposób zamierzony i celowy nie ujawnił małżonce miejsca przechowywania tego dokumentu. Nie oddał go też mimo kierowanych do niego wezwań w tym zakresie. Argumenty, którymi posługiwał się oskarżony nie wydając dokumentów nie mogą usprawiedliwiać jego zachowania.

Zgodnie zaś z kodeksem karnym, „ukrycie" to czasowe uniemożliwienie korzystania z dokumentu przez osobę uprawnioną, utajnieniu miejsca przechowywania lub umieszczenie dokumentu w miejscu, gdzie utrudnione jest jego odnalezienie lub dotarcie do niego (art. 276 kodeksu karnego).

Analiza całości materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że zarówno stopień winy oskarżonego, jak i stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu nie są znaczne.

Z tego powodu sąd postanowił w zakresie „ukrycia" dokumentu warunkowo umorzyć postępowanie. Oskarżony jest bowiem osobą niekaraną, posiada wykształcenie i wyuczony zawód, a także stałą pracę. Prowadzi też ustabilizowany tryb życia, co — według SO — przemawia za przyjęciem „pozytywnej prognozy kryminologicznej" i daniem mu szansy na weryfikację postawy w przyszłości.

Sąd zdecydował się też na orzeczenie wobec oskarżonego świadczenia pieniężnego w wysokość 1 tys zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Ma ono - według sądu - spełnić wobec oskarżonego rolę wychowawczą, oddziałując w kierunku wzmocnienia jego pozytywnej postawy.

Mieszkaniec Gliwic wybrał bardzo kiepski moment na rzucanie żony dla innej. Kobieta była bowiem w zaawansowanej ciąży i czekała na cesarskie cięcie. Po tym co usłyszała od męża, poczuła się nagle źle. Pojawiły się u niej zaburzenia układu krążenia oraz oddechowego.

6 miesięcy w zawieszeniu

Pozostało 94% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"