Sąd Okręgowy w Szczecinie od lipca 2019 roku zajmował się sprawą tzw. afery melioracyjnej. Chodzi o nieprawidłowości przy realizacji co najmniej 105 inwestycji o wartości kilkuset milionów złotych, prowadzonych przez Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie. Akt oskarżenia objął 32 osoby.
Jednym z głównych oskarżonych w tej sprawie był senator Stanisław Gawłowski (zgodził się na publikację nazwiska i wizerunku). Prokuratura postawiła politykowi zarzuty o charakterze korupcyjnym, związane z pełnioną przez niego w przeszłości funkcją wiceministra środowiska w rządzie PO-PSL. Gawłowski usłyszał je w kwietniu 2018 r. Został też wtedy aresztowany; wcześniej Sejm uchylił jego immunitet. W lipcu 2018 r. szczeciński sąd zwolnił go z aresztu po wpłaceniu 500 tys. zł poręczenia majątkowego.
Czytaj więcej
Renata Gawłowska stawiła się dziś na wezwanie szczecińskiej delegatury Prokuratury Krajowej i usł...
Prokuratura: Gawłowski przyjął 733 tys. zł łapówki, dwa zegarki oraz nieruchomości w Chorwacji
W opinii śledczych Gawłowski, będąc sekretarzem stanu w rządzie PO-PSL, przyjął co najmniej 733 tys. zł łapówki w zamian za pomoc w zdobywaniu wielomilionowych kontraktów na inwestycje realizowane przez Zarząd Melioracji. Akt oskarżenia dotyczył również prania brudnych pieniędzy, nakłaniania do wręczenia co najmniej 200 tys. zł łapówki, plagiatu pracy doktorskiej oraz ujawnienia informacji niejawnej. Łącznie Gawłowskiemu postawiono siedem zarzutów, w tym pięć dotyczących korupcji.
W czwartek Sąd Okręgowy w Szczecinie uznał senatora za winnego przyjmowania łapówek i plagiatu pracy doktorskiej. Polityk został skazany na 5 lat więzienia. Ma też zapłacić 180 tys. zł grzywny i przez 10 lat nie może zajmować kierowniczych stanowisk w państwowych instytucjach i spółkach.