Łukasz Ż. jest już w rękach polskich służb

Łukasz Ż. podejrzany o spowodowanie we wrześniu śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej, został przekazany polskim służbom na granicy z Niemcami. W piątek ma zostać przesłuchany przez prokuraturę.

Publikacja: 14.11.2024 12:18

Łukasz Ż. podejrzany o spowodowanie we wrześniu śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej, zosta

Łukasz Ż. podejrzany o spowodowanie we wrześniu śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej, został przekazany polskim służbom na granicy z Niemcami.

Foto: Foto: PAP/Piotr Nowak, Policja

dgk

26-letni Łukasz Ż. został przed południem przewieziony z Niemiec do Polski na podstawie zgody wydanej przez niemiecki sąd w ramach procedury ENA (europejski nakaz aresztowania) i przekazany polskim służbom na przejściu granicznym w Kołbaskowie.

W piątek domniemany sprawca ma zostać przesłuchany, a następnie ma usłyszeć zarzuty prokuratorskie o spowodowanie wypadku w ruchu lądowym, a także prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości i niestosowanie się do orzeczonych środków karnych. Grozi mu za to kara w wysokości od 9 miesięcy do 12 lat pozbawienia wolności. 

Mężczyzna już wcześniej wielokrotnie skazywany był za jazdę pod wpływem alkoholu lub bez uprawnień, za oszustwa oraz posiadanie narkotyków. Ma na koncie pięć sądowych zakazów prowadzenia pojazdów.

Czytaj więcej

Porażka sądów w sprawie sprawcy wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Prokuratura: Łukasz Ż. zabił człowieka i uciekł do Niemiec

Przypomnijmy, że według prokuratury to Łukasz Ż. doprowadził do tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. W nocy z 14 na 15 września rozpędzony volkswagen arteon staranował osobowego forda, którym podróżowała czteroosobowa rodzina. 37-letni ojciec zginął na miejscu, matka i dzieci trafiły do szpitala. 

Ciężko ranna została również młoda pasażerka volkswagena, dziewczyna Łukasza Ż. 

Ż. uciekł z miejsca wypadku. Jak ustaliła prokuratura, z pozostałymi pasażerami volkswagena obmyślił fałszywą wersję zdarzeń, by uniknąć odpowiedzialności. Prokurator zarządził jego poszukiwania listem gończym, sąd wystawił europejski nakaz aresztowania. Domniemany sprawca został zatrzymany w Niemczech, gdzie trafił do szpitala, prawdopodobnie w związku za skutkami wypadku na Trasie Łazienkowskiej.

 

26-letni Łukasz Ż. został przed południem przewieziony z Niemiec do Polski na podstawie zgody wydanej przez niemiecki sąd w ramach procedury ENA (europejski nakaz aresztowania) i przekazany polskim służbom na przejściu granicznym w Kołbaskowie.

W piątek domniemany sprawca ma zostać przesłuchany, a następnie ma usłyszeć zarzuty prokuratorskie o spowodowanie wypadku w ruchu lądowym, a także prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości i niestosowanie się do orzeczonych środków karnych. Grozi mu za to kara w wysokości od 9 miesięcy do 12 lat pozbawienia wolności. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Rezygnacja Julii Przyłębskiej to jest czysta kalkulacja
Sądy i trybunały
Nowy plan Adama Bodnara. Sędziom mają pomagać studenci prawa
Prawo na świecie
Jest wyrok sądu ws. Romana Polańskiego i brytyjskiej aktorki
W sądzie i w urzędzie
Upoważnienie do konta bankowego na wypadek śmierci. Jak zrobić to zgodnie z prawem?
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Prawo
Czy Szymon Hołownia studiował w Collegium Humanum? Eksperci tłumaczą
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska