Sąd skazał na dziesięć lat i miesiąc pozbawienia wolności Paulinę K., jedyną dorosłą sprawczynię, która brała udział w zdarzeniu. Na siedem lat więzienia został skazany Alan M., który w chwili zdarzenia miał 17 lat, ze wględu na kwalifikację czynu był on sądzony jak dorosły.
Do porwania doszło 22 lipca 2022 roku w Poznaniu — do komisariatu policji zgłosiła się kobieta, która przekazała, że jej 14-letnia córka została wciągnięta do samochodu sprzed jednego ze sklepów, w którym kobiety robiły zakupy, a następnie porywacze odjechali z jej dzieckiem. Akcja policji rozpoczęła się od razu, kilka godzin później funkcjonariusze odnaleźli poszukiwany samochód i uwolnili porwaną 14-latkę.
Na miejscu zatrzymano łącznie pięć osób, przy czym tylko jedna z nich była dorosła, pozostałe osoby to nastolatkowie w wieku od 13 do 17 lat. Znęcali się oni nad nastolatką, stosowali przemoc, zgwałcili ze szczególnym okrucieństwem, a także utrwalili całą sytuację przy użyciu telefonu komórkowego. Motywem działania sprawców miała być to, że porwana dziewczynka zniszczyła jednej z oprawczyń e-papieros, wyceniony na ... 20zł. Córka skazanej Pauliny K. domagała się zwrotu tej kwoty, co więcej chciała ukarać pokrzywdzoną za jej „zachowanie”.
Główną organizatorką porwania miała być Paulina K., 17-letni wówczas Alan M. uczestniczył w dokonaniu gwałtu ze szczególnym okrucieństwem. Obydwojgu groziło do 15 lat pozbawienia wolności. Wobec nieletnich prowadzone było osobne postępowanie przed sądem rodzinnym — wobec córki Pauliny K., sąd zdecydował o umieszczeniu jej w zakładzie poprawczym zawieszeniu na okres próby wynoszącej trzy lata, zastosowano także nadzor kuratora sądowego, ale także zobowiązanie do przeproszenia pokrzywdzonej i podjęcia terapii psychologicznej. Pozostali nastolatkowie do ukończenia pełnoletności będą przebywać w zakładzie poprawczym.
- 10 lat to nie jest wprawdzie kara najwyższa, ale to jest też kara, która niejednokrotnie zapada za zabójstwa, za przestępstwa poważnych okaleczeń., więc to nie jest kara łagodna. Na pewno za gwałty rzadko kiedy takie kary zapadają. Kara jest sprawiedliwa w ocenie sądu i surowa, przekazał sędzia Andrzej Klimowicz komentując zasądzony wyrok wobec oskarżonej kobiety. Sędzia dodał także, że nieletni wówczas Alan M. nie był „bezwolną ofiarą” drugiej oskarżonej i mógł się jej sprzeciwić, a nawet powstrzymać.