Fundusz Sprawiedliwości od kilku lat finansuje powstawanie ośrodków pomocy osobom pokrzywdzonym przestępstwem. Z instytucji korzystać mogą zarówno dorośli, jak i najmłodsi. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę przeprowadziła niedawno badania analizujące pracę ośrodków.

– Chcieliśmy sprawdzić, jaką ofertę pomocy mają w nich dzieci, które padły ofiarą przestępstw. Celem badań nie było więc sprawdzenie samej legislacji, lecz jej wykonania. W Polsce obowiązuje ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, zakładająca interdyscyplinarną współpracę różnych podmiotów, niezbędną do skutecznej pomocy najmłodszym. Badanie pokazało, że ona wciąż w wielu miejscach kuleje i zależy w dużej mierze od dobrej woli i zaangażowania, a nie wynika z formalnych procedur. Respondenci twierdzili, że współpraca nie układa się najlepiej z sądami, a także prokuraturą i ochroną zdrowia. Natomiast doceniali współpracę z pomocą społeczną – mówi Renata Szredzińska, członkini zarządu FDDS.

Czytaj więcej

Co NIK zarzuca Ziobrze. Są wyniki kontroli w Funduszu Sprawiedliwości

W rekomendacjach, jakie fundacja uwzględniła w raporcie, podkreślano rolę ośrodków przeznaczonych jedynie dla dzieci. Do tej pory najmłodsi korzystają z tych samych placówek co dorośli. Jak tłumaczy Renata Szredzińska, doprowadza to do dysfunkcji w systemie, ponieważ pokrzywdzone dziecko musi się oswajać z kolejnymi instytucjami, a powracanie do trudnych doświadczeń z kolejnymi opiekunami z pewnością nie pomaga w przepracowaniu traumy.

– Niejednokrotnie pracownicy ośrodków dla osób pokrzywdzonych przestępstwem twierdzili, że skupiają się na pomocy dorosłym, a najmłodszymi podopiecznymi zajmują się „z doskoku". Większość placówek prowadzi pomoc psychologiczną dla dzieci, ale w wielu brakuje socjoterapii, pomocy psychiatrycznej czy w edukacji. Kompleksowa opieka, łącznie z przesłuchaniem w postępowaniach sądowych i przygotowaniem do nich, powinna być udzielana pod jednym dachem. Koordynacja pracy specjalistów w jednej placówce byłaby gwarancją skutecznej pomocy – wyjaśnia ekspertka i podkreśla, że w naszym kraju działają już pilotażowe centra pomocy dzieciom. W Warszawie, Gdańsku i Starogardzie Gdańskim prowadzi je właśnie FDDS, a w Głogowie i Białymstoku zaprzyjaźnione organizacje. Stosowany w nich model pozwala skutecznie pomagać dzieciom.