- Czteroletni brak odpowiedzi ministra nie jest standardem współpracy, którego oczekuje się od władz publicznych – pisze RPO Marcin Wiącek do premiera Mateusza Morawieckiego.
Marcin Wiącek przypomina, że zgodnie z art. 15 ust. 2 ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich „organ, organizacja lub instytucja, do których zostało skierowane wystąpienie, obowiązane są bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w terminie 30 dni, poinformować Rzecznika o podjętych działaniach lub zajętym stanowisku. W wypadku gdy Rzecznik nie podziela tego stanowiska, może zwrócić się do właściwej jednostki nadrzędnej o podjęcie odpowiednich działań”. Udzielnie odpowiedzi na wystąpienie generalne Rzecznika jest więc obowiązkiem prawnym.
Minister Sprawiedliwości dostał jeszcze od poprzedniego RPO Adama Bodnara (i to dwukrotnie: w kwietniu 2017 r. i we wrześniu 2018 r. ) tzw. wystąpienie generalne o podjęcie inicjatywy legislacyjnej, która zagwarantuje każdej osobie zatrzymanej przez policję lub inne służby uprawnione do zatrzymania kontakt z obrońcą już od samego początku zatrzymania. Nigdy na nie nie odpowiedział, choć RPO uważa, że problem jest wielkiej wagi.
Czytaj więcej
Z powodu braku reakcji Ministerstwa Sprawiedliwości, rzecznik Adam Bodnar pisze do premiera Mateu...
- Możliwość kontaktu z adwokatem lub radcą prawnym zaraz po zatrzymaniu, a jeszcze przed pierwszym przesłuchaniem, stanowi fundamentalne zabezpieczenie przeciwko torturom, wskazywane przez liczne instytucje międzynarodowe i ekspertów - twierdził w wystąpieniach Rzecznik, który pełni zarazem funkcję krajowego mechanizmu prewencji tortur.