W piątek Sejm znowelizował ustawę o wykonywaniu kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego. Dzięki noweli przybyć ma skazanych odbywających wyroki z elektroniczną bransoletą. Stanisław Chmielewski, wiceminister sprawiedliwości, uważa, że stawianie na rozwój systemu jest celowe i uzasadnione. Przyznaje też, że w resorcie sprawiedliwości trwają prace nad wpisaniem takiego sposobu odbywania kary do kodeksu karnego.
Krócej z dozorem
Najważniejsza ze zmian wprowadzonych w piątek daje skazanym na odbywanie kary z elektroniczną bransoletą możliwość ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie.
Do tej pory skazani na dozór takiej możliwości nie mieli. Zmiana ma swoich zwolenników i przeciwników.
Jedni twierdzą, że ze względu na brak szansy na wcześniejszą wolność skazani niechętnie występowali o zamianę kary więzienia na dozór. Inni zaś są zdania, że wprowadzenie takiej możliwości jest szkodliwe społecznie.
– To nie są kary długotrwałe, tak więc nie powinno być mowy o takim dobrodziejstwie – ocenia „Rz" Hanna Pawlak, sędzia penitencjarny.