Andrzej Seremet, prokurator generalny, który nie ma inicjatywy ustawodawczej, pisze w sprawie zaostrzenia kar do ministra sprawiedliwości. Powodów jest kilka. Jak wynika z informacji Komendy Głównej Policji, w 2011 r. wzrosła liczba stwierdzonych przestępstw polegających na udziale w bójce.
– To przestępstwo, które nabiera pospolitego charakteru, a średnia wieku osób biorących w nim udział stale maleje – mówi „Rz" karnista Jakub Mędrek z Uniwersytetu Śląskiego.
Podobnego zdania jest policja. Jako przykład podaje tzw. ustawki, czyli zaplanowane bójki np. między wrogo do siebie nastawionymi zwolennikami dwóch klubów sportowych. Bywa, że w taki sposób walczą też ze sobą nienawidzący się mieszkańcy dzielnic czy osiedli.
– To zdarzenia wieloosobowe, w których trzeba zidentyfikować każdego uczestnika – podkreśla Mariusz Warchoł z krakowskiej policji.
Zwykle przeciwny podwyższaniu kar za przestępstwa prof. Brunon Hołyst, kryminolog, tym razem jest „za".