To kolejna niekorzystna opinia rzecznika TSUE w sprawie aplikacji Uber. W maju Maciej Szpunar uznał, że działalność Ubera nie ogranicza się do pośredniczenia w kontaktach z pasażerami, jest to więc firma transportowa, a jej kierowcy powinni mieć licencję. Wówczas sprawa dotyczyła Hiszpanii.
We wtorek Szpunar wydał opinię w sprawie działalności Ubera. Tym razem we Francji, gdzie firma ta jest ścigana przed sądem karnym, przed którym oskarżono ją o zorganizowanie, za pośrednictwem usługi UberPop, systemu kojarzenia pasażerów z niezawodowymi kierowcami trudniącymi się zarobkowym przewozem drogowym osób pojazdami przeznaczonymi do przewozu nie więcej niż dziewięciu osób.
Uber broni się, wskazując, że francuski przepis, na podstawie którego jest prowadzone skierowane przeciwko niej postępowanie, stanowi przepis techniczny dotyczący bezpośrednio usługi społeczeństwa informacyjnego w rozumieniu dyrektywy dotyczącej norm i przepisów technicznych. Dyrektywa ta nakłada na państwa członkowskie obowiązek notyfikowania Komisji wszystkich projektów ustaw i innych regulacji ustanawiających przepisy techniczne dotyczące produktów i usług społeczeństwa informacyjnego. Władze francuskie nie notyfikowały zaś Komisji projektu ustawy przed jej promulgacją.
Prowadzący postępowanie w tej sprawie Sąd Okręgowy w Lille zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości UE z pytaniem, czy władze francuskie miały obowiązek uprzedniej notyfikacji Komisji projektu ustawy.
W wydanej we wtorek opinii rzecznik generalny Maciej Szpunar stwierdził, że, niezależnie od kwestii tego, czy usługa UberPop wchodzi w zakres zastosowania dyrektywy, państwa członkowskie mogą zakazać nielegalnego prowadzenia działalności przewozowej takiej jak UberPop i ścigać tę działalność na drodze karnej bez obowiązku uprzedniej notyfikacji Komisji projektu ustawy.