Zyskać mają na tym i kierowcy, i urzędnicy. Pierwsi nie będą stać w kolejce w urzędzie, drudzy – zamiast przyjmować interesantów, szybko sprawdzą dokumenty i przekażą je dalej.
Za dwa tygodnie ruszą przygotowania całej infrastruktury (portali, programów komputerowych itp.). Ułatwienia czekają jednak kierowców dopiero za rok. – To niełatwe przedsięwzięcie i wymaga uruchomienia oraz zsynchronizowania kilku programów komputerowych. Potrzebne jest też utworzenie wydzielonej skrzynki podawczej obsługującej składanie wniosków oraz oprogramowania interfejsowego – tłumaczy "Rz" dr Jakub Walendziak ze Szkoły Głównej Handlowej.
Pod koniec roku minister infrastruktury poprawił[link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=298059] rozporządzenie regulujące sprawy wydawania praw jazdy (DzU nr 9, poz. 46)[/link], które wchodzi w życie 6 lutego.
Całą procedurę trzeba rozpocząć od złożenia elektronicznego wniosku. Jego formularz będzie dostępny w portalu Biuletynu Informacji Publicznej właściwego wydziału komunikacji oraz na elektronicznej platformie usług administracji publicznej (ePUAP). W BIP znaleźć będzie można adres skrzynki podawczej; procedurę składania wniosku i spis koniecznych załączników. Zainteresowany elektroniczną drogą wyrobienia dokumentu dowie się też, ile musi za to zapłacić, a z czasem pozna też numer konta, na jakie ma przelać opłatę. Wniosek musi być opatrzony podpisem elektronicznym.
Jeśli się okaże, że wniosek jest niekompletny albo zawiera błędy, wydział go odeśle. Po poprawkach ruszy właściwa procedura.