Rejestracja samochodu: urząd wyda dowód rejestracyjny wbrew woli współwłaściciela

Pojazd może być zarejestrowany i dopuszczony do ruchu nawet, jeśli jeden ze współwłaścicieli nie wyraża na to zgody i nie jest uwidoczniony w dowodzie rejestracyjnym – orzekł WSA w Krakowie

Publikacja: 09.02.2012 15:04

Rejestracja samochodu nie potwierdza prawa własności, jej celem jest umożliwienie identyfikacji poja

Rejestracja samochodu nie potwierdza prawa własności, jej celem jest umożliwienie identyfikacji pojazdu

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik SM Sławomir Mielnik

Pan L.S. kupił na licytacji komorniczej udziały (51/100 części) we własności samochodu osobowego Ford Focus, należące wcześniej do dłużnika. Komornik przekazał nabywcy jeden komplet kluczyków i dokumenty za wyjątkiem karty pojazdu, gdyż jak twierdził tylko to otrzymał od dłużnika. Później okazało się, że drugie kluczyki i kartę miał współwłaściciel auta – bank. Prawo współwłasności przysługiwało mu na podstawie umowy przewłaszczenia na zabezpieczenie kredytu udzielonego kilka lat wcześniej dłużnikowi.

Na wniosek pana L.S. starosta zarejestrował auto i wydał mu wtórnik karty pojazdu. W obu dokumentach nie był uwidoczniony bank jako współwłaściciel, lecz potem starosta dostrzegł swój błąd i wydał drugą, już poprawną decyzję uwzględniającą już obu współwłaścicieli. Mimo to bank zaprotestował. Uznał, że starosta dokonał rejestracji bezprawnie, gdyż bank jako współwłaściciel nie wyraził na to zgody.

Po zbadaniu odwołania banku Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło pierwszą decyzję rejestracyjną i stwierdziło nieważność drugiej uznając, że starosta wydał ją  z rażącym naruszeniem prawa. Według SKO  wniosek o rejestrację pojazdu powinni podpisać wszyscy współwłaściciele lub współwłaściciel legitymujący się pełnomocnictwem pozostałych współwłaścicieli. W przeciwnym wypadku rejestracja jest niedopuszczalna.

Spór trafił do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie (sygn. akt III SA/Kr 319/11).

Ten nie miał wątpliwości, że skarga pana L.S. jest zasadna, stanowisko SKO nie znajduje bowiem żadnego oparcia w przepisach prawa administracyjnego.  Zdaniem sądu nie ma znaczenia, czy wniosek o rejestrację składa jego wyłączny właściciel, czy też jeden ze współwłaścicieli. Bez znaczenia jest także wielkość udziału należącego do wnioskującego o rejestrację współwłaściciela. Ważne, żeby przedstawił on dokument świadczący o uregulowanej własności pojazdu (o osobach - fizycznych czy prawnych – pozostałych współwłaścicieli).

Jak zauważył WSA, czynność rejestracji pojazdu należąca do materii prawa administracyjnego nie ma żadnego wpływu na stosunki właścicielskie, problematykę współwłasności, zarządu rzeczą wspólną itp., które należą do materii prawa cywilnego.

-         W postępowaniu o zarejestrowaniu pojazdu będącego własnością kilku osób nie ocenia się umocowania do zarządzania rzeczą wspólną. Rola organu administracji publicznej ogranicza się do oceny, czy w świetle przedstawionych dowodów, osoba, która wniosła o dokonanie rejestracji jest właścicielem (współwłaścicielem) pojazdu i czy przedstawione dowody są wystarczające do pozytywnego rozpatrzenia sprawy – zaznaczył  sąd.

W przypadku, gdy z wniosku o rejestrację lub dołączonych do niego dokumentów wynika, że pojazd ma kilku właścicieli, choć wniosek podpisał tylko jeden, to organ administracji jest zobligowany zarejestrować pojazd i powiadomić o tym wszystkich współwłaścicieli. To zgodne z art. 73 Prawa o ruchu drogowym i kodeksem postępowania administracyjnego - stwierdził sąd

WSA uchylił obie decyzje SKO, co przywróciło do obrotu prawnego pierwotną  decyzję starosty – tę o zarejestrowaniu forda wyłącznie na nazwisko pana L.S., bez uwzględnienia banku.  Sąd dostrzegł pewną jej ułomność, ale stwierdził, że bank jest sobie sam winien – swoimi działaniami skutecznie wyeliminował drugą decyzję starosty, wskutek której wydano dowód rejestracyjny na obu współwłaścicieli.  Poza tym  - zauważył sąd - nieujawnienie banku w dowodzie rejestracyjnym w żaden sposób nie pozbawia go prawa własności udziałów.

Pan L.S. kupił na licytacji komorniczej udziały (51/100 części) we własności samochodu osobowego Ford Focus, należące wcześniej do dłużnika. Komornik przekazał nabywcy jeden komplet kluczyków i dokumenty za wyjątkiem karty pojazdu, gdyż jak twierdził tylko to otrzymał od dłużnika. Później okazało się, że drugie kluczyki i kartę miał współwłaściciel auta – bank. Prawo współwłasności przysługiwało mu na podstawie umowy przewłaszczenia na zabezpieczenie kredytu udzielonego kilka lat wcześniej dłużnikowi.

Pozostało 85% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara