22 czerwca zaczynają obowiązywać wysokie kary pieniężne za złamanie przepisów o homologacji pojazdów. Nowela kodeksu drogowego, która właśnie wchodzi w życie, przewiduje m.in. karę za wprowadzenie do obrotu nowego pojazdu bez wymaganego świadectwa albo pojazdu wcześniej już wycofanego. Chodzi o kwotę nie większą niż 25 proc. wartości sprzedaży auta bez homologacji lub wycofanego z obrotu.
Nowela wprowadza generalną zharmonizowaną procedurę homologacji typu. Oznacza to, że świadectwo homologacji typu wydane zgodnie z wymaganiami unijnymi w jednym z krajów UE będzie uznawane na terytorium wszystkich bez potrzeby ponownego przeprowadzania całej procedury.
Zmiany mają na celu implementację zapisów zawartych w dyrektywie 2007/46/WE Parlamentu Europejskiego i Rady Europejskiej z 5 września 2007 r. Określa ona ramy dla homologacji pojazdów silnikowych i ich przyczep oraz układów, części i oddzielnych zespołów technicznych przeznaczonych do tych pojazdów.
Co nowela oznacza dla polskich kierowców? Sceptycy uważają, że wyższe ceny, bo producenci zostają zobowiązani do homologacji najdrobniejszych części samochodowych. A to proces nie tylko kosztowny, ale także pracochłonny.
Identyczne obawy dotyczą przerabiania aut na zasilane gazem. Na razie nowe opłaty dotyczą tylko firm, które prowadzą taką działalność.