Już w czerwcu może się pojawić zmieniony taryfikator mandatów. Propozycji poprawek jest kilka. Wszystkie przewidują surowsze kary dla kierowców. Łagodniej natomiast mają być traktowani piesi.
Według nowego taryfikatora mniej zapłaci pieszy, który wtargnie na jezdnię na czerwonym świetle. Teraz takie wykroczenie kosztuje 250 zł, po zmianach będzie to od 20 do 250 zł. – Dziś policjant zatrzymujący roztargnionego pieszego ma dwa wyjścia: ukarać go wysokim mandatem albo pouczyć. A przecież sytuacje na drodze i okoliczności wykroczenia bywają bardzo różne, tak jak i przyczyny, dla których ludzie je popełniają – uzasadnia Mariusz Wasiak z Komendy Głównej Policji.
W efekcie zbyt często kończy się na pouczeniu.
Drożej z kolei mają płacić kierowcy, którzy parkują w miejscach przeznaczonych dla niepełnosprawnych. – O tym, że wielu z nas parkuje na tzw. kopertach, świadczyć mogą policyjne mandatowe statystyki – mówi „Rz” Janusz Kopeć z krakowskiej drogówki. Aby uczulić kierowców na takie oznaczenie, w wielu miastach w kraju policjanci przeprowadzili specjalne akcje. Tylko 20 proc. kierowców omijało wolne miejsce z kopertą na zatłoczonych parkingach przed urzędami czy sklepami i jechało szukać szczęścia dalej. Większość parkowała właśnie na kopercie.
To pierwsza korekta taryfikatora od grudnia 2003 r. (wówczas wszedł w życie). Część zmian wymogły praktyka oraz zmiany w kodeksie drogowym. Pod koniec zeszłego roku wprowadzono np. dodatkowy dokument dla kierowców cudzoziemców podróżujących zagranicznym autem po polskich drogach. Stąd też w zmienionym taryfikatorze ma się pojawić mandat za brak wymaganego upoważnienia.