Dane właściciela pojazdu, który przekroczył prędkość i którego namierzył fotoradar, może ustalić wyłącznie straż miejska. Wprawdzie straż może wypożyczać fotoradary od firm prywatnych, ale od postępowania mandatowego te ostatnie muszą się trzymać z daleka.
Na temat współpracy gmin i firm prywatnych w tych sprawach zdania są podzielone.
Sprawdziliśmy, że na terenie całego kraju tego rodzaju firm jest kilkanaście, a popyt na ich usługi jest całkiem spory. Im większe zainteresowanie tego rodzaju działalnością, tym większy kłopot ma Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, do którego napływają pytania o niejasne zasady korzystania ze sprzętu należącego do firm prywatnych.
– Działamy na podstawie umowy cywilnoprawnej – mówi „Rz” Jakub Zientara, właściciel firmy z Krakowa. I taki ma być standard – uznało MSWiA. Przygotowało specjalne wytyczne, jak taka współpraca ma wyglądać.
Po pierwsze i najważniejsze – firmy nie mogą mieć udziału we wpływach gminy uzyskiwanych z grzywien. „Wpływy z grzywien, jako dochody własne gminy, są dochodem jej budżetu” – przypomina ministerstwo. Przesądza także, o czym strony umowy muszą pamiętać.