W 2011 r. chorzy skarżyli się do rzecznika praw pacjenta 33 331 razy. Skarg było więcej w porównaniu z 2010 r., kiedy to do biura wpłynęło ich niespełna 29 tys.
Najwięcej, bo aż 31 proc. uwag, pochodzi od osób mieszkających w województwie mazowieckim. Kolejne 10 proc. dotyczy woj. śląskiego. W tych rejonach jest też najwięcej placówek medycznych.
To dane ze sprawozdania rzecznika praw pacjenta.
– Tak jak w latach poprzednich, również w 2011 r. obserwujemy łamanie tych samych praw – podkreśla Krystyna Barbara Kozłowska, rzecznik praw pacjenta. Mianowicie w ubiegłym roku skarżący najwięcej kłopotów mieli z realizacją ich prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej i świadczeń medycznych udzielanych zgodnie z aktualną wiedzą.
Jako przykłady naruszeń tego prawa autorzy sprawozdania wskazują na przypadek kobiety, która złamała staw biodrowy kości udowej. Pacjentka chorowała jednocześnie na stwardnienie rozsiane i nie chodziła. Z tego powodu lekarz uznał, że nie ma potrzeby operować złamanego biodra. Na drugim miejscu najczęściej naruszanych praw plasuje się prawo pacjenta do informacji. Do biura rzecznika wpłynęła m.in. sprawa pacjentki, która trafiła do szpitala na operację usunięcia torbieli jajnika. Podczas zabiegu lekarz zdecydował jednak, że usunie oba jajniki, nie pytając chorej o zgodę. Autorzy sprawozdania podkreślają, że być może wystąpiła taka konieczność podczas operacji, ale lekarz powinien to przewidzieć i mieć na taką ewentualność zgodę pacjentki.