Wypadek lub choroba za granicą mogą skończyć się leczeniem kosztującym setki tysięcy złotych. Aby uniknąć takiego wydatku, urlopowicz przed wyjazdem powinien zadbać o swoje ubezpieczenie zdrowotne.
W publicznej z EKUZ
Jeśli wybiera się na zagraniczne wojaże samodzielnie, może zaopatrzyć się w NFZ w Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ). Fundusz wydaje ją bezpłatnie w swoich oddziałach wszystkim ubezpieczonym. Karta pozwoli im leczyć się w placówkach należących do powszechnego systemu ochrony zdrowia. Za leczenie prywatne pacjent musi zapłacić z własnej kieszeni. Dokument będzie honorowany w krajach Unii Europejskiej oraz dodatkowo: w Norwegii, Islandii, Szwajcarii i Liechtensteinie.
Na podstawie EKUZ Polakom przysługuje taki sam koszyk świadczeń medycznych jak obywatelom państwa, w którym się znajdą. Nie oznacza to jednak, że zakres świadczeń wszędzie jest taki sam. Co więcej, w większości krajów europejskich obywatele oprócz tego, że odprowadzają składkę zdrowotną, dopłacają za każdorazową wizytę u lekarza czy pobyt w szpitalu. Na przykład we Włoszech do pobytu w szpitalu nie trzeba dopłacać, ale na każdą wizytę u lekarza należy przygotować sobie 36 euro. Z kolei w Austrii za dzień hospitalizacji trzeba dopłacić od 8 do 16 euro. Na greckich wyspach np. EKUZ w ogóle nie jest honorowany.
36 euro będzie musiał dopłacić turysta do wizyty u lekarza we Włoszech
– Z tych dodatkowych opłat, wymaganych nawet w publicznych placówkach, EKUZ nie zwalnia. Dlatego wyjeżdżając na urlop, warto kupić sobie wcześniej dodatkową polisę, która pokryje również te opłaty – tłumaczy Marcin Tarczyński, analityk z PIU.