Prezydent miasta ma prawo zakazać organizacji pikiety? w konkretnym miejscu i dniu

Prezydent Lublina miał prawo zakazać organizacji pikiety w konkretnym miejscu, w ściśle określonym dniu.

Publikacja: 24.09.2013 09:18

Prezydent miasta ma prawo zakazać organizacji pikiety? w konkretnym miejscu i dniu

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Fundacja Pro chciała 24 czerwca 2013 r., między godziną 15.30, a 16.30 zorganizować na placu Łokietka, przed ratuszem w Lublinie pikietę sprzeciwiającą się finansowaniu z budżetu miasta organizacji wspierających aborcję.

Prezydent Lublina, powołując się na art. 8 ust 1 pkt 2 ustawy o zgromadzeniach, nie wyraził na nią zgody. Decyzję utrzymał w mocy wojewoda lubelski.

Oba organy uznały, że pikieta ze względu na czas i miejsce stwarza zagrożenie dla ładu i porządku publicznego oraz niebezpieczeństwo dla ruchu kołowego i pieszego. W konsekwencji może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach.

Plac Łokietka to ścisłe centrum miasta, zlokalizowany jest w bezpośrednim sąsiedztwie ruchliwej ulicy, co w połączeniu z godzinami popołudniowego szczytu szczególnie naraża go na utrudnienia i realne zagrożenia. Taką opinię wyraził też komendant miejski policji, na którą powołały się w swoich decyzjach oba organy.

Organizator pikiety zaskarżył decyzje do sądu, zarzucając im sprzeczność z zasadą wolności zgromadzeń, którą gwarantuje art. 57 Konstytucji RP. Podkreślił, że okoliczności podniesione w uzasadnieniu decyzji o zakazie nie mają w tej sytuacji zastosowania. Choćby dlatego, że zgromadzenie liczyć miało około 20–30 osób. Ponadto w tym miejscu odbywały się już inne manifestacje.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie (sygn. akt III SA/Lu 462/13) oddalił skargę. Stwierdził, że prezydent Lublina miał prawo zakazać organizacji pikiety, bo wystąpiły okoliczności uzasadniające wydanie decyzji o zakazanie odbycia zgromadzenia, o których mowa w art. 8 prawa o zgromadzeniach (zgromadzenie może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi lub mieniu znacznych rozmiarów).

Organizacja pikiety w godzinach popołudniowego szczytu, w bezpośrednim sąsiedztwie jednej z głównych arterii komunikacyjnych Lublina mogłaby spowodować paraliż komunikacyjny oraz zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzi. Realność zagrożeń potwierdziła opinia policji. Ponadto deklarowana liczba uczestników mogłaby w sposób niekontrolowany się zwiększyć. Sąd podkreślił, że prezydent miasta nie wydał organizatorowi generalnego zakazu organizacji zgromadzeń publicznych, co stanowiłoby oczywiste złamanie prawa, ale zakazał zgromadzenia w konkretnym miejscu i czasie w ściśle określonym dniu. Przedstawiciel fundacji zapowiedział złożenie kasacji.

Fundacja Pro chciała 24 czerwca 2013 r., między godziną 15.30, a 16.30 zorganizować na placu Łokietka, przed ratuszem w Lublinie pikietę sprzeciwiającą się finansowaniu z budżetu miasta organizacji wspierających aborcję.

Prezydent Lublina, powołując się na art. 8 ust 1 pkt 2 ustawy o zgromadzeniach, nie wyraził na nią zgody. Decyzję utrzymał w mocy wojewoda lubelski.

Pozostało 85% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów