W projektowanej noweli ustawy refundacyjnej Ministerstwo Zdrowia chce zobowiązać hurtownie by zgłaszały Głównej Inspekcji Farmaceutycznej zamiar wywozu leków za granicę. Czy to rozwiązanie zapobiegnie brakowi leków w aptekach ?
Paweł Sztwiertnia: INFARMA popiera proponowaną przez Ministerstwo Zdrowia w nowelę ustawy refundacyjnej. Daje ona szansę na większą kontrolę nad eksportem równoległym. Pomoże zapobiec sytuacjom braku leków, które są jednocześnie przedmiotem eksportu. Zaproponowane przepisy są jednak niewystarczające. Skupiają się bowiem wyłącznie na hurtowniach uprawnionych do eksportowania leków. Sygnały, jakie napływają z rynku, wskazują natomiast, że coraz więcej działań eksportowych odbywa się na poziomie aptek. Jest to niezgodne z prawem. Zjawisko to należy jak najszybciej skutecznie uregulować. Inne kraje europejskie, które z powodu niskich cen leków odczuwały negatywne skutki eksportu równoległego, wdrożyły rozwiązania umożliwiające blokowanie wywozu leków w przypadku ich niedoboru na rynku krajowym. Przykładem może być Hiszpania, Grecja czy Słowacja. Nie wiem tylko, czy u nas mechanizm administracyjnej kontroli może być skuteczny. Różnice cen leków między polskim rynkiem, a innymi rynkami europejskimi są bardzo duże. Przez to eksport leków jest bardzo atrakcyjny dla aptek i hurtowni. Jednocześnie wysokość planowanych w ustawie kar finansowych, które inspekcja farmaceutyczna mogłaby nakładać nie tylko na hurtownie, ale i na apteki powinna być współmierna do potencjalnych korzyści biznesowych dla tych pomiotów.
Czy zjawisko wywozu leków nasiliło się wraz z wejściem w życie ustawy refundacyjnej ?
Negatywne skutki eksportu równoległego leków rynek i pacjenci odczuwali jeszcze przed wejściem w życie nowej ustawy refundacyjnej. Z uwagi na duże różnice w cenach zbytu leki eksportowane były między innymi do Niemiec i Skandynawii. Narastający problem wywozu leków z Polski jest jednak konsekwencją ograniczeń i zakazów nałożonych na apteki przepisami ustawy refundacyjnej. Ona znacząco ograniczyła możliwości zarobkowania aptek. Trzeba pamiętać, że mamy także jedne z najniższych cen leków refundowanych w Europie. Dodatkowo, po tym jak inne kraje uszczelniły swoje przepisy, zainteresowanie firm importujących skierowało się siłą rzeczy w stronę krajów, które takich regulacji nie mają, czyli Polski. Co więcej, przepisy refundacyjne obniżyły marże hurtowe i apteczne. Przez to znacząco pogorszyły się warunki ekonomiczne prowadzenia działalności hurtowej i aptecznej.
Skoro ceny leków są jednymi z najniższych w Polsce to dlaczego pacjent w aptece płaci nawet za refundowane medykamenty duże kwoty ?