W raporcie dotyczącym wyborów prezydenckich w Polsce, Misja OBWE opisała ich przebieg i przedstawiła rekomendacje. Ze względu na wybuch pandemii, niezbędne było wprowadzenie odpowiednich rozwiązań w Kodeksie wyborczym, które Misja oceniła jako poprawne z formalnego punktu widzenia. Problematyczna okazała się kampania wyborcza i jej finansowanie, a także głosowanie korespondencyjne i wnoszenie protestów wyborczych.
OBWE podkreśla polaryzację i tendencyjność mediów przy kampanii. Szczególną uwagę zwrócono na misję mediów publicznych, które są obowiązane do rzetelnego informowania obywateli z zachowaniem pluralizmu, czego zabrakło przy ostatnich wyborach. Oceniono, że TVP nie zapewniało bezstronnych i prawdziwych informacji, faworyzując jednego z kandydatów. Swoich obowiązków nie zrealizowała też Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, która nie podjęła w tej sprawie interwencji. Stronniczość mediów spowodowała odmowę przez kandydatów uczestnictwa w debatach, pozbawiając wyborców możliwości zapoznania się z ich programami i podjęcia samodzielnej decyzji. W związku z tym, Misja rekomenduje wprowadzenie do polskiego systemu prawnego przepisów regulujących przypadki nierównego traktowania kandydatów, które uznaje za nieprawidłowe wydatkowanie środków publicznych. Zaleca też nowelizację istniejących regulacji dotyczących gwarancji niezależności mediów publicznych i KRRiT tak, by były efektywne.
Z raportu wynika, że kampania wyborcza często zawierała przekazy nietolerancyjne, homofobiczne, ksenofobiczne i antysemickie. Zaobserwowano też wzrost gróźb wobec dziennikarzy, dlatego, według OBWE, konieczne jest wprowadzenie przepisów, które regulowałyby kwestię „mowy nienawiści" zgodnie z międzynarodowymi standardami, a także obligowały władze do wstrzymywania się od używania języka, który mógłby takie zachowania wywołać. Szczególną uwagę zwraca się na istotę doprowadzenia do niezależności mediów publicznych. W tym celu Organizacja wskazuje na konieczność powstania niezależnego ciała, które rozstrzygałoby skargi wykraczające poza kwestie finansowe. Oprócz tego, władze mediów publicznych powinny być wybierane w trybie konkursowym.
Misję zaniepokoił brak jasno zdefiniowanych procedur dotyczących protestów wyborczych.
Sąd Najwyższy nie rozpatrzył skarg wpływających po pierwszej turze, a w drugim terminie czas na składanie ich został znacznie skrócony wskutek zmiany Kodeksu wyborczego, co sprawiło, że instytucja była nieefektywna, ograniczając obywatelom możliwość sygnalizowania nieprawidłowości. Z raportu wynika też, że niezbędne jest wprowadzenie regulacji dotyczących przejrzystości finansowej kampanii - obecne przepisy w tym zakresie pozwalają tylko na kontrolę ex post, pozbawiając obywateli realnego wglądu w budżet. Zaleca się utworzenie instrumentów prawnych i administracyjnych, które nadzorowały i rozstrzygałyby wątpliwości w tym zakresie.