Lek z refundacją to ryzyko dla lekarza

Medycy nie będą już musieli podpisywać umów z NFZ na wystawianie recept ze zniżką. Jeśli się jednak pomylą, Fundusz srogo ich ukarze.

Aktualizacja: 21.10.2015 17:46 Publikacja: 21.10.2015 17:06

Lek z refundacją to ryzyko dla lekarza

Foto: 123RF

Za kilka tygodni wchodzi w życie nowela ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia. Zmienione przepisy, oprócz tego, że dadzą podstawy techniczne do wprowadzenia e-recept czy e-zwolnień, zmienią też sytuację lekarzy. I to znacząco. Zwłaszcza tych, którzy prowadzą prywatne gabinety, nie mając kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Nowelizacja ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia zmienia art. 48 ustawy refundacyjnej. Zmiana polega na tym, że lekarze będą mogli wypisywać chorym recepty ze zniżką już bez żadnej umowy z NFZ.

Do tej pory lekarz, żeby móc ordynować pacjentowi leki refundowane, musiał mieć podpisaną umowę z oddziałem wojewódzkim NFZ. Lekarze długo walczyli o zniesienie tych umów. Podkreślali, że możliwość kupna refundowanego leku to prawo ubezpieczonego pacjenta, a nie lekarza.

Zmian w przepisach jest więcej. Po likwidacji umów lekarze będą zobowiązani – na żądanie NFZ – poddać się jego kontroli. Zmieniony art. 48 ustawy refundacyjnej przewiduje bowiem, że u lekarza, który wystawił choćby jedną receptę ze zniżką, kontrolerzy z Funduszu będą mogli sprawdzić dokumentację medyczną pod kątem tego, czy słusznie przyznał pacjentowi refundację.

Gdy kontrolerzy, zgodnie ze zmienionymi przepisami, dopatrzą się jakiejkolwiek pomyłki, lekarz będzie się musiał liczyć z surowymi karami. Fundusz może zobowiązać go do zwrotu kwoty refundacji, jaką nienależnie pobrał pacjent, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wykupienia recepty.

Oprócz tego NFZ, mocą decyzji administracyjnej, został uprawniony do wymierzenia lekarzom kary pieniężnej w kwocie odpowiadającej refundacji, jaką pobrał pacjent.

– Te kary jeszcze bardziej odstraszą lekarzy od wypisywania recept ze zniżką. A NFZ będzie oszczędzał. O pomyłkę na recepcie naprawdę nietrudno. Lekarz musi sprawdzać, czy pacjentowi w danym schorzeniu przysługuje lek ze zniżką, a dodatkowo, jaka jest ta zniżka: 30 czy 50 proc., czy lek jest bezpłatny, czy też chory płaci ryczałtem – mówi Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.

Umowy na wystawianie leków refundowanych pomiędzy lekarzami a NFZ, jakie obowiązują jeszcze teraz, przewidują zaś, że za każdy błąd na recepcie należy zapłacić 200 zł kary.

Za kilka tygodni wchodzi w życie nowela ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia. Zmienione przepisy, oprócz tego, że dadzą podstawy techniczne do wprowadzenia e-recept czy e-zwolnień, zmienią też sytuację lekarzy. I to znacząco. Zwłaszcza tych, którzy prowadzą prywatne gabinety, nie mając kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Nowelizacja ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia zmienia art. 48 ustawy refundacyjnej. Zmiana polega na tym, że lekarze będą mogli wypisywać chorym recepty ze zniżką już bez żadnej umowy z NFZ.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nieruchomości
Ministerstwo Rozwoju przekazało ważną wiadomość ws. ogródków działkowych
Praca, Emerytury i renty
Pracownik na L4 ma ważny obowiązek. Za niedopełnienie grozi nawet dyscyplinarka
Sądy i trybunały
Rok po wyborach. Ślimacze tempo marszu Donalda Tuska ku praworządności