Za kilka tygodni wchodzi w życie nowela ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia. Zmienione przepisy, oprócz tego, że dadzą podstawy techniczne do wprowadzenia e-recept czy e-zwolnień, zmienią też sytuację lekarzy. I to znacząco. Zwłaszcza tych, którzy prowadzą prywatne gabinety, nie mając kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Nowelizacja ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia zmienia art. 48 ustawy refundacyjnej. Zmiana polega na tym, że lekarze będą mogli wypisywać chorym recepty ze zniżką już bez żadnej umowy z NFZ.
Do tej pory lekarz, żeby móc ordynować pacjentowi leki refundowane, musiał mieć podpisaną umowę z oddziałem wojewódzkim NFZ. Lekarze długo walczyli o zniesienie tych umów. Podkreślali, że możliwość kupna refundowanego leku to prawo ubezpieczonego pacjenta, a nie lekarza.
Zmian w przepisach jest więcej. Po likwidacji umów lekarze będą zobowiązani – na żądanie NFZ – poddać się jego kontroli. Zmieniony art. 48 ustawy refundacyjnej przewiduje bowiem, że u lekarza, który wystawił choćby jedną receptę ze zniżką, kontrolerzy z Funduszu będą mogli sprawdzić dokumentację medyczną pod kątem tego, czy słusznie przyznał pacjentowi refundację.
Gdy kontrolerzy, zgodnie ze zmienionymi przepisami, dopatrzą się jakiejkolwiek pomyłki, lekarz będzie się musiał liczyć z surowymi karami. Fundusz może zobowiązać go do zwrotu kwoty refundacji, jaką nienależnie pobrał pacjent, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wykupienia recepty.