Hulajnogi w Krakowie wjechały na grząski grunt

Mieszkańcy Krakowa mają dość pozostawianych gdzie popadnie jednośladów, a władze miasta chcą rozmówić się z ich operatorami. Następstwem nieprawidłowego parkowania może być jednak nie tylko gniew przechodniów.

Publikacja: 16.05.2023 03:00

Hulajnogi w Krakowie wjechały na grząski grunt

Foto: Adobe Stock

Kraków szacuje, że na jego terenie porusza się dziennie kilka tysięcy hulajnóg, i przyznaje, że nie ma dnia bez interwencji służb miejskich w sprawie tych źle zaparkowanych. Wiceprezydent Andrzej Kulig po ostatnim spotkaniu z przedstawicielami operatorów podkreślił, że jeśli nie zabiorą się oni za porządkowanie jednośladów, to trzeba będzie „podejść do tego tematu bardziej stanowczo”. I nie jest tak, że pozostawienie pojazdu w miejscu do tego przeznaczonym albo na chodniku w sposób najmniej utrudniający życie pieszym to dobra wola użytkownika – do tego obligują przepisy.

A nieprawidłowe używanie i parkowanie tego typu sprzętu może się zakończyć przykrą „niespodzianką”, w postaci np. odszkodowania. Rafał Latos, prawnik z kancelarii odszkodowawczej Effect s.c., przypomina, że choć hulajnoga elektryczna nie ma obowiązku posiadania ubezpieczenia OC, to jednak warto rozważyć jego zakup. W przeciwnym razie, jeśli dojdzie do wypadku, to sprawca będzie musiał pokryć koszty z własnej kieszeni. Inaczej sprawa ma się, gdy zawini technika.

– Jeżeli przyczyną wypadku była ukryta wada urządzenia, o której istnieniu użytkownik nie wiedział, to można obarczyć odpowiedzialnością producenta, jednak udowodnienie takiej wady bywa niezmiernie trudne – przyznaje ekspert.

Czytaj więcej

Hulajnogi na bakier z prawem

Jeśli o źle zaparkowaną hulajnogę potknie się np. osoba niewidoma, to odpowiedzialność za wyrządzoną szkodę również poniesie użytkownik.

– Trzeba go jednak ustalić, co w praktyce bywa trudne. Jeśli hulajnoga była wynajmowana z wypożyczalni, to jej operator może ponosić odpowiedzialność, np. jeśli nie zadbał o to, aby hulajnogi były parkowane w bezpiecznym miejscu – wyjaśnia Rafał Latos.

Wskazuje jednak, że w praktyce wypożyczalnia zawiera umowę z użytkownikiem, wskazując w niej, gdzie pojazd powinien zostać zaparkowany, a tym samym ograniczając własną odpowiedzialność.

W walce o odszkodowania po wypadkach na hulajnogach najwięcej trudności nastręcza kwestia dowodowa.

– Zdarza się bowiem, że na miejsce zdarzenia nie wzywa się służb, ale jedynie spisuje oświadczenie ze sprawcą wypadku. Z takiego oświadczenia można jednak zawsze się wycofać, a nie mając notatki policyjnej, oświadczeń świadków czy nagrań z monitoringu, pozostaje słowo przeciwko słowu – tłumaczy ekspert.

Kraków szacuje, że na jego terenie porusza się dziennie kilka tysięcy hulajnóg, i przyznaje, że nie ma dnia bez interwencji służb miejskich w sprawie tych źle zaparkowanych. Wiceprezydent Andrzej Kulig po ostatnim spotkaniu z przedstawicielami operatorów podkreślił, że jeśli nie zabiorą się oni za porządkowanie jednośladów, to trzeba będzie „podejść do tego tematu bardziej stanowczo”. I nie jest tak, że pozostawienie pojazdu w miejscu do tego przeznaczonym albo na chodniku w sposób najmniej utrudniający życie pieszym to dobra wola użytkownika – do tego obligują przepisy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona