Medyk pierwszego kontaktu nie tylko zdecyduje, czy pacjent wymaga leczenia u specjalisty, i sam go do niego skieruje, ale od 1 stycznia 2019 r. będzie dysponował tzw. budżetem powierzonym na badania diagnostyczne, na które dziś kierują specjaliści. – W praktyce oznacza to likwidację poradni specjalistycznych, bo pacjent pójdzie do tego lekarza, z którym jego rodzinny podpisze umowę. Nie będzie możliwości wybrania specjalisty przez pacjenta, co z pewnością spotka się z dużym oporem społecznym – uważa dr Jerzy Gryglewicz z Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego. I tłumaczy, że wiele osób nie wyobraża sobie, że miałoby zmienić ginekologa, kardiologa czy okulistę na gorszego czy nielubianego, tylko dlatego, że jego lekarz rodzinny ma z nim podpisaną umowę.