Obywatel nie zajrzy w umowy szpitala z NFZ

Pacjenci nie mają prawa wglądu w umowy na świadczenia medyczne, jakie NFZ podpisał ze szpitalami. Muszą się zadowolić informacjami podanymi przez Fundusz w Internecie

Publikacja: 17.01.2013 08:09

Sędziowie w drugiej instancji uznali, że ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej jest przepisem spe

Sędziowie w drugiej instancji uznali, że ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej jest przepisem specjalnych wobec regulacji o dostępie do informacji publicznej.

Foto: Fotorzepa, Robert Wójcik Robert Wójcik

Wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt I OSKA 2718/12) oddalił skargę Daniela Pietrzaka, który domagał się wglądu w umowy szpitala z Narodowym Funduszem Zdrowia na udzielanie pomocy medycznej.

Podstawą rozpoczęcia procesu była sytuacja mamy zainteresowanego.

Kobieta leczyła się w poradniach specjalistycznych należących do publicznego ZOZ w Pilawie. Stwierdziła jednak, że lecznica limituje jej badania diagnostyczne, a ona nawet nie wie, ile się ich należy i jakie są godziny pracy lekarzy w miejscowej placówce.

Jej syn postanowił więc dowiedzieć się tego od kierownika szpitala. Na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej zażądał, aby menedżer szpitala przedstawił mu kopie umów z NFZ na udzielanie świadczeń zdrowotnych. Chciał wiedzieć,  co  z nich wynika dla pacjentów.

Pacjenci twierdzą, że choć NFZ publikuje informacje, to nic z nich nie wynika

Gdy kierownik szpitala odmówił mu wglądu do umów, Daniel Pietrzak wniósł skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Zarzucał placówce  bezczynność.

Sąd pierwszej instancji  oddalił  jego skargę. Stwierdził, że owszem, art. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej daje każdemu obywatelowi, mającemu w tym interes, prawo dostępu do oficjalnych informacji. Z drugiej jednak strony jest też art. 135 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Ten zaś mówi, że to Fundusz, a nie szpital    przestrzega zasady jawności umów, ponieważ wyświetla na swojej stronie internetowej informacje o każdym zawartym kontrakcie. Podaje tam  liczbę, rodzaj i cenę świadczeń, które kupił w lecznicach dla pacjentów.

Przedstawione przez sąd uzasadnienie nie usatysfakcjonowało Daniela Pietrzaka. Wniósł zatem skargę kasacyjną od wyroku WSA do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

– Cóż z tego, że na stronie internetowej Funduszu są informacje o zawartych umowach, skoro dla lokalnej społeczności nic z nich nie wynika. Pacjent nie może się dowiedzieć, jakie uprawnienia mu przysługują, bo NFZ  podaje tylko, jakie świadczenie zakontraktował i jaką ma ono wartość punktową – przekonywał   sędziów podczas rozprawy w drugiej instancji.  Podkreślał przy tym, że sędziowie w pierwszej instancji stwierdzili w uzasadnieniu do wyroku, że informacje o umowach są na stronie internetowej, ale nie zweryfikowali, co one oznaczają dla pacjentów i czy są zgodne z prawdą. Skarżący zasugerował nawet, by sędziowie zwrócili się do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem, czy ustawa o świadczeniach nie jest sprzeczna z konstytucją.

– Art. 61 ustawy o dostępie do informacji publicznej daje obywatelowi prawo dostępu do dokumentów jednostek organizacyjnych. Tymczasem Fundusz informuje tylko o  ich treści – podsumował Daniel Pietrzak.

Inne argumenty przedstawiła pełnomocniczka szpitala. Twierdziła, że obywatele mogą mieć różne wyobrażenie o świadczeniach medycznych i ich standardach. Nie znaczy to jednak, że wbrew przepisom ustawy mogą zaglądać do umów.

NSA oddalił skargę kasacyjną. Sędzia Małgorzata Pocztarek podkreśliła, że Daniel Pietrzak wniósł ją bezpodstawnie. Sędziowie w drugiej instancji uznali,  że ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej jest przepisem specjalnych wobec regulacji o dostępie do informacji publicznej. Obywatel nie ma więc prawa wglądu do kontraktów ze szpitalami, bo NFZ ujawnia ich zawartość na stronach internetowych.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów