W swoim komentarzu do ustawy leczniczej stawia pan tezę, że szpitale nie mają od roku podstaw prawnych, by zapewniać pacjentom bezpłatne zakwaterowanie i wyżywienie. Czy to nie zbyt śmiałe stwierdzenie?
Maciej Dercz:
Takie są fakty. W nieobowiązującej już ustawie o zakładach opieki zdrowotnej art. 20 jednoznacznie wskazywał, że szpital ma zapewnić pacjentom wyżywienie i zakwaterowanie. W ustawie o działalności leczniczej, czyli następczyni ustawy o ZOZ, nie ma już takiego obowiązku dla szpitali. Ustawodawca wskazał w art. 9, że tylko zakłady opiekuńczo-lecznicze i pielęgnacyjno-opiekuńcze mają zapewnić pacjentom pomieszczenia i wyżywienie. Należy pamiętać, że cała ustawa o działalności leczniczej dotyczy tylko świadczeń zdrowotnych. Wynika to z art. 3 ust. 1, w którym ustalono: ,,Działalność lecznicza polega na udzielaniu świadczeń zdrowotnych". Zatem nie odnosi się to do tzw. świadczeń towarzyszących, do których zalicza się zapewnienie pomieszczeń i wyżywienia.
Ministerstwo Zdrowia twierdzi jednak, że ten obowiązek wynika z ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych – art. 5 określa, że świadczenie opieki zdrowotnej to świadczenie zdrowotne, rzeczowe i towarzyszące, czyli wyżywienie i zakwaterowanie. Zatem szpitale muszą wszystkich tych świadczeń udzielać w całości całodobowo.
To jest nieporozumienie lub wyraz bezradności. Argumentacja ministerstwa prowadzi wprost do paradoksalnego wniosku, że lekarze w przychodni też powinni zapewniać wyżywienie. Tak jednak nie jest, a fakt, że inna ustawa zawiera definicję świadczenia opieki zdrowotnej, nie oznacza, iż szpitale mają zapewnić te usługi pacjentom. Czy jakieś świadczenie jest zapewnione i kto ma ponosić koszty, musi być wskazane w ustawie lub np. rozporządzeniu ministra zdrowia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego. To rozporządzenie, na podstawie którego szpitale i NFZ podpisują kontrakty na leczenie szpitalne, nie zobowiązuje placówek medycznych do zapewnienia pacjentom wyżywienia i zakwaterowania. NFZ płaci szpitalom tylko za konkretne świadczenia zdrowotne, np. ortopedyczne czy onkologiczne, a nie za wyżywienie i zakwaterowanie pacjentów.