Reklamy zalewają nasze szkoły – jak się przed nimi bronić

Dyrektorzy szkół, dopuszczając do umieszczania na terenie placówki materiałów medialno-reklamowych, powinni zwracać szczególną uwagę na publikowane w nich treści

Publikacja: 30.07.2012 15:49

Na nasilające się niepokojąco zjawisko zamieszczania materiałów na terenie szkół uwagę w swojej interpelacji zwróciła posłanka Krystyna Łybacka, która podnosi, iż „reklamodawcy, traktując dzieci i młodzież jako atrakcyjną grupę nabywców, często wykorzystują nieświadomość młodych ludzi niepotrafiących właściwie odczytać intencji przyświecających niektórym producentom lub usługodawcom".

Zdaniem posłanki duża cześć z reklamowanych produktów może mieć negatywny wpływ na zachowanie lub zdrowie młodych ludzi. „Wpływ reklam może również wywoływać negatywne zjawiska o charakterze społecznym, ponieważ możliwość zakupu określonego produktu staje się powodem konkurencji wśród uczniów traktujących jego posiadanie jako wyznacznik ich wyższego statusu w społeczności szkolnej" – tłumaczy Łybacka.

Posłanka zwróciła się do ministra edukacji narodowej z pytaniem czy resort kontroluje sposób zamieszczania reklam na terenie placówek oświatowych.

W odpowiedzi Mirosław Sielatycki - podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej wyjaśnił, iż za organizację pracy w szkole, zgodnie z art. 39 ust. 1 ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz. U. z 2004 r. Nr 256, poz. 2572, z późn. zm.), odpowiada dyrektor szkoły, który m.in. sprawuje opiekę nad uczniami oraz stwarza warunki harmonijnego rozwoju psychofizycznego uczniów. „Dlatego dyrektorzy szkół (placówek), dopuszczając do umieszczania w szkole (placówce) lub na terenie należącym do szkoły (placówki) materiałów dotyczących akcji medialno-reklamowych, powinni zwracać szczególną uwagę na treści publikowane w tych materiałach" – napisał Sielatycki.

Jak dodał, podejmowane w tym zakresie przez dyrektora szkoły lub placówki działania powinny być kontrolowane przede wszystkim przez organ prowadzący szkołę bezpośrednio nadzorujący organizację pracy szkoły, a ponadto dyrektor szkoły lub placówki w wykonywaniu swoich zadań współpracuje z radą szkoły lub placówki, radą pedagogiczną, rodzicami i samorządem uczniowskim.

Zdaniem Sielatyckiego przepisy ustawy o systemie oświaty w dostateczny sposób umożliwiają kontrolę podejmowanych przez dyrektora szkoły działań związanych z organizacją pracy szkoły, w tym nad organizowanymi w szkołach akcjami reklamowymi i marketingowymi. Jednocześnie Silatycki zapowiedział, że minister edukacji narodowej, dostrzegając zagrożenia, jakie może nieść wkraczający do szkół i placówek rynek reklam, podejmie działania uwrażliwiające kuratorom oświaty, dyrektorom szkół i placówek na zachowanie szczególnej ostrożności w podejmowaniu decyzji w tym zakresie.

Na nasilające się niepokojąco zjawisko zamieszczania materiałów na terenie szkół uwagę w swojej interpelacji zwróciła posłanka Krystyna Łybacka, która podnosi, iż „reklamodawcy, traktując dzieci i młodzież jako atrakcyjną grupę nabywców, często wykorzystują nieświadomość młodych ludzi niepotrafiących właściwie odczytać intencji przyświecających niektórym producentom lub usługodawcom".

Zdaniem posłanki duża cześć z reklamowanych produktów może mieć negatywny wpływ na zachowanie lub zdrowie młodych ludzi. „Wpływ reklam może również wywoływać negatywne zjawiska o charakterze społecznym, ponieważ możliwość zakupu określonego produktu staje się powodem konkurencji wśród uczniów traktujących jego posiadanie jako wyznacznik ich wyższego statusu w społeczności szkolnej" – tłumaczy Łybacka.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów