Przypomnijmy, iż projekt nowelizacji ustawy o wyrobie alkoholu oraz wytwarzania wyrobów tytoniowych popularnie określany ustawą „bimbrową" złożyli w Sejmie posłowie Ruchu Palikota. Chcieli oni umożliwić produkcję napojów spirytusowych (okowity) oraz umożliwić ich sprzedaży w miejscu ich wytworzenia bez konieczności spełniania restrykcyjnych wymagań dotyczących innych wytwórców napojów spirytusowych, produkujących te napoje na skalę przemysłową. Proponowali oni także uwolnienie spod rygorystycznych ograniczeń przewidzianych w ustawie z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, sprzedaży napojów spirytusowych wytworzonych domowym sposobem w ilości 10 hektolitrów w ciągu roku kalendarzowego, a także sprzedaży detalicznej wina uzyskanego z winogron pochodzących z upraw własnych.
W uzasadnieniu posłowie RP tłumaczyli, iż projekt ustawy powinien wywołać pozytywny skutek społeczny polegający na „wyjściu z szarej strefy" małych wytwórców. Pozytywnym skutkiem prawnym miała być też depenalizacja zachowań, które już obecnie są społecznie akceptowalne.
We wtorek Rada Ministrów negatywnie oceniła te propozycję, uznając je za sprzeczne z interesem zdrowotnym, społecznym i ekonomicznym państwa, a także niezgodne z prawem Unii Europejskiej.
Jak czytamy w komunikacie Rady Ministrów „proponowane rozwiązania skutkują większą dostępnością (fizyczną i ekonomiczną) napojów alkoholowych oraz zmniejszeniem kontroli nad ich sprzedażą, przy jednoczesnym zmniejszeniu dochodów gmin przeznaczonych na ograniczenie szkód spowodowanych ich spożyciem".
Ponadto zdaniem rządu, uprzywilejowanie jednej grupy producentów i sprzedawców przez omijanie ograniczeń wynikających z decyzji władz lokalnych i samorządowych dotyczących liczby i lokalizacji punktów sprzedaży, a także handel napojami alkoholowymi bez zezwolenia i stosowanie mniejszych opłat – naruszają zasadę równego traktowania podmiotów gospodarczych.