Zmiana, jaką z ulgą przyjmą chorzy, to zwolnienie z obowiązku noszenia dowodów ubezpieczenia. Wszystko za sprawą nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, która zaczyna obowiązywać od 1 stycznia 2013 r. Nowe przepisy powodują, że szpitale i przychodnie w kraju dostaną z NFZ specjalny program elektroniczny. Pozwoli on sprawdzać online, czy pacjent jest ubezpieczony.
Rozczarowanie może przeżyć jednak obywatel, który płaci składkę zdrowotną, a w lecznicy poinformują go, że zamiast zielonego światła na monitorze komputera zapaliło się czerwone, co oznacza brak ubezpieczenia.
Według przepisów pacjent ma wówczas prawo złożyć oświadczenie, że jest ubezpieczony, a lekarz powinien go przyjąć bez opłat. Te mogą jednak być wymagane już na innym etapie. Jeśli osoba z czarnej listy Funduszu nie wyjaśni swoich uprawnień, może dostać rachunek za leczenie.
Inne problemy mogą mieć osoby, które od lekarza dostały receptę i chcą ją zrealizować. Już w 2012 r. borykały się z wysokimi cenami leków refundowanych, a także, jak w przypadku insulin, z ich brakiem. To efekt ustawy refundacyjnej. Z danych IMS Health wynika, że w 2012 r. NFZ dopłacił pacjentom do leków o 2 mld zł mniej niż w 2011 r. Chorzy, choć ubezpieczeni, kupowali częściej leki pełnopłatne, bo z różnych powodów lekarze wypisywali mniej recept ze zniżką.
Poszukiwania leków
Eksperci szacują, że w 2013 r. ceny leków nie spadną. Co więcej, ich braki mogą być w aptekach jeszcze bardziej odczuwalne. Od 1 stycznia 2013 r., zgodnie z ustawą refundacyjną, hurtownie będą mogły sprzedawać do aptek każdy lek z niższą, bo 6-proc., marżą. W 2012 r. wynosiła ona 7 proc.