Fikcja przymusowego leczenia alkoholików

O sens utrzymywania instytucji tzw. sądowego zobowiązania do leczenia osób uzależnionych od alkoholu w wystąpieniu do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza pyta Rzecznik Praw Obywatelskich, prof. Irena Lipowicz.

Publikacja: 02.09.2013 19:05

Fikcja przymusowego leczenia alkoholików

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Instytucja tzw. sądowego zobowiązania osób uzależnionych od alkoholu do leczenia odwykowego została uregulowana w art. 26 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałania alkoholizmowi. Zgodnie z tym przepisem osoby, które w związku z nadużywaniem alkoholu powodują rozkład życia rodzinnego, demoralizację nieletnich, uchylają się od pracy albo systematycznie zakłócają spokój lub porządek publiczny, jeżeli są uzależnione od alkoholu, sąd może zobowiązać do poddania się leczeniu w zakładzie lecznictwa odwykowego.

Tymczasem z danych resortu zdrowia wynika, iż w 2011 r. do sądów wpłynęło blisko 40 tys. wniosków o zastosowanie tej instytucji, z czego liczba osób zobowiązanych oczekujących na leczenie wyniosła ponad 14 tys. W poprzednich latach wskaźniki te pozostawały na zbliżonym poziomie.

Zdaniem Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Ireny Lipowicz dane o utrzymującej się kolejce oczekujących na leczenie oraz sposobie postrzegania samej instytucji przymusowego leczenia sprawia, iż powstaje pytanie o zasadność funkcjonowania tej instytucji.

Rzecznik zwraca uwagę, iż zobowiązanie do leczenia nie ma charakteru przymusu prawnego. – Przymus stosowany jest na etapie doprowadzenia osoby uzależnionej od alkoholu na badanie przez biegłego, na rozprawę w sądzie i do zakładu leczniczego na podjęcie kuracji, jeśli osoba ta odmawia współpracy. Nie ma jednak możliwości prawnych ani organizacyjnych zatrzymania pacjenta w zakładzie lecznictwa odwykowego wbrew jego woli, a tym bardziej zmuszania go do aktywnego uczestnictwa w programie psychoterapii uzależnienia – zauważa prof. Lipowicz. Jak dodaje, trudno uznać, by orzeczenie sądu, wydawane w praktyce wbrew stanowisku pacjenta, mogło efektywnie motywować.

- Skoro samo zobowiązanie do leczenia nie ma charakteru przymusu prawnego nasuwa się automatycznie pytanie o sens utrzymywania całej instytucji sądowego zobowiązania do leczenia, w tym sens szeregu podejmowanych wbrew woli pacjenta działań poprzedzających ewentualne orzeczenie o obowiązku poddania się leczeniu odwykowemu – stwierdza RPO.

W wystąpieniu do ministra zdrowia prof. Lipowicz podnosi, iż aktualnie mamy sytuację, w której z jednej strony – także w corocznych sprawozdaniach Rady Ministrów – krytycznie ocenia się funkcjonujący model tzw. przymusowego leczenia, jednak nie idą za tym, określone zmiany. Jednocześnie nie decydując się na odstąpienie od trybu przymusowego pozostawia się jego niedookreśloną regulację – podsumowuje Rzecznik.

Instytucja tzw. sądowego zobowiązania osób uzależnionych od alkoholu do leczenia odwykowego została uregulowana w art. 26 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałania alkoholizmowi. Zgodnie z tym przepisem osoby, które w związku z nadużywaniem alkoholu powodują rozkład życia rodzinnego, demoralizację nieletnich, uchylają się od pracy albo systematycznie zakłócają spokój lub porządek publiczny, jeżeli są uzależnione od alkoholu, sąd może zobowiązać do poddania się leczeniu w zakładzie lecznictwa odwykowego.

Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr