Do 2020 r. leki generyczne (odpowiedniki leków chemicznych) i biologiczne równoważne (odpowiedniki leków biologicznych produkowanych przez organizmy żywe) stanowić będą 80 proc. rynku według wielkości sprzedaży i jedynie 28 proc. według wartości – wynika z szacunków Europejskiego i Globalnego Stowarzyszenia Producentów Leków Generycznych i Biopodobnych (International Generic and Biosimilar Medicines Association, IGBA).
Dzieje się tak dlatego, że właśnie dobiega końca kilkunastoletnia ochrona patentowa wielu substancji i na rynki mogą wejść ich odpowiedniki.
Czytaj także: Stosowanie oryginalnych leków biologicznych zagrozi leczeniu
Eksperci IGBA zauważają, że rozwój sektora, a tym samym dostęp chorych do tańszych terapii hamuje nadmierna administracyjna presja cenowa.
Ich zdaniem brakuje narzędzi legislacyjnych, by leki biorównoważne możliwie szybko wchodziły do refundacji i mogły konkurować ze sobą, co nie tylko poszerzy możliwości terapii, ale też obniży wydatki płatników publicznych, w przypadku Polski – Narodowego Funduszu Zdrowia.