O ile występ lekarzy w reklamach suplementów diety i leków sprzedawanych bez recepty jest kontrowersyjny i izby lekarskie muszą dowodzić, że niezgodny z kodeksem etyki, o tyle jasność mają co do leków refundowanych i wydawanych w aptece na receptę.
– W ich reklamach lekarze nie występują i mają świadomość, że to niedopuszczalne – mówi dr Grzegorz Wrona, naczelny rzecznik lekarskiej odpowiedzialności zawodowej.
Zgodnie bowiem z art. 56 prawa farmaceutycznego zabroniona jest reklama leków refundowanych zawierających substancje psychotropowe i wydawanych wyłącznie na receptę.
Z tym przepisem nikt nie polemizuje. Z reklamą leków sprzedawanych bez zalecenia lekarza i suplementów mają zaś problem nie tylko izby lekarskie, ale i wojewódzkie inspekcje farmaceutyczne. Te od trzech lat nie zajmują się niczym innym niż ściganie aptekarzy reklamujących farmaceutyki. Od 2012 r. obowiązuje bowiem przepis, który zabronił placówkom farmaceutycznym reklamowania swojej działalności. Mogą tylko podawać informacje o godzinach otwarcia apteki i jej lokalizacji.
Dlatego inspekcje farmaceutyczne wydają decyzje nakładające na lekarzy kary finansowe za prowadzenie np. programów lojalnościowych, dzięki którym pacjenci zbierają punkty i kupują później w danej aptece leki ze zniżką.