Opinie o wczesnym wspomaganiu rozwoju dziecka wydadzą tylko publiczne poradnie psychologiczno-pedagogiczne

Tylko publiczne poradnie psychologiczno-pedagogiczne będą mogły wydawać opinie o wczesnym wspomaganiu rozwoju dziecka.

Publikacja: 15.11.2016 06:10

Opiekunowie musieli wcześniej zrezygnować z pracy, by móc opiekować się niepełnosprawnym. Taki był w

Opiekunowie musieli wcześniej zrezygnować z pracy, by móc opiekować się niepełnosprawnym. Taki był warunek uzyskania świadczenia. Były to decyzje życiowe o wieloletnich skutkach

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska MS Magda Starowieyska

Niepubliczne poradnie psychologiczno-pedagogiczne wydają opinie niskiej jakości. Tak wynika z opracowanego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej raportu z konsultacji projektu ustawy prawa oświatowego. Dlatego Ministerstwo Edukacji Narodowej przychyliło się do opinii partnerów społecznych i zdecydowało, że tylko publiczne poradnie psychologiczno-pedagogiczne będą mogły wydawać opinie o wczesnym wspomaganiu rozwoju dziecka. Są to bezpłatne zajęcia mające na celu stymulowanie rozwoju dzieci z niepełnosprawnością. Obecnie w ramach wczesnego wspomagania dziecko może uczestniczyć w zajęciach terapeutycznych od czterech do ośmiu godzin miesięcznie.

Jak argumentuje MEN w raporcie, opinia o wczesnym wspomaganiu dziecka wywołuje skutki finansowe związane z przekazywaniem subwencji oświatowej. Niska jakość opinii wydawanych przez niepubliczne poradnie powodowała zaś, że środki były wydawane na działanie zespołów wczesnego wspomagania rozwoju dziecka, które nie zawsze były adekwatne do potrzeb.

– Są dobre poradnie niepubliczne, są też poradnie publiczne, które wydają opinie niskiej jakości. Nie spotkałem się z analizą jakości opinii, na podstawie której można by stwierdzić, że opinie poradni publicznych są lepsze – mówi dr Paweł Kubicki ze stowarzyszenia Nie-Grzeczne Dzieci. I dodaje, że do poradni publicznej najczęściej czeka się dłużej. A po zmianach kolejki mogą się wydłużyć.

Największy problem we wczesnym wspomaganiu rozwoju problem leży gdzie indziej.

– Limit ośmiu godzin zajęć terapeutycznych jest sztywny. Część dzieci potrzebuje więcej zajęć – podkreśla Kubicki.

MEN planuje też zmienić model oceny potrzeb edukacyjnych dzieci – odejść od systemu medycznego na rzecz diagnozy funkcjonalnej, opartej na analizie funkcjonowania dziecka. Na tej podstawie poradnie psychologiczno-pedagogiczne będą określać, jak należy dostosować środowisko dziecka do jego potrzeb. Oceni, jakie bariery architektoniczne należy zlikwidować, jakie pomoce i dydaktyczne i metody pracy zastosować.

Spadki i darowizny
Odziedziczyłeś majątek? By dysponować spadkiem, musisz mieć ten dokument
Sądy i trybunały
Student po IV roku prawa wie wszystko, co potrzebne, by być asystentem sędziego
Zawody prawnicze
Ewa Wrzosek ukarana. Sąd Dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym zdecydował
Sądy i trybunały
Sędzia Koska-Janusz jednak poprowadzi proces ws. Funduszu Sprawiedliwości
Sądy i trybunały
Dariusz Mazur tłumaczy powody nagłej wolty Ministerstwa Sprawiedliwości