Minister sprawiedliwości i prokurator generalny: razem czy osobno

Czy rozdzielenie urzędów ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego jest konstytucyjne – zastanawia się profesor prawa Uniwersytetu Warszawskiego

Publikacja: 24.09.2009 07:56

Minister sprawiedliwości i prokurator generalny: razem czy osobno

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

O urzędzie ministra sprawiedliwości konstytucja wspomina w kontekście składu Krajowej Rady Sądownictwa. Minister jest jej członkiem z mocy prawa. Konstytucyjnoprawna pozycja ministra sprawiedliwości jest ponadto taka sama jak innych członków Rady Ministrów (RM). Prokurator generalny pojawia się zaś w konstytucji wśród wielu organów państwa jako uprawniony do składania wniosków do Trybunału Konstytucyjnego. Poza tym konstytucja nie określa innych jego zadań bądź obowiązków.

Co jednak najważniejsze, akt ten w żaden sposób nie przesądza, czy urzędy ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego mają być ze sobą połączone w rękach jednego funkcjonariusza czy też rozdzielone. Personalne ich powiązanie następuje dopiero na poziomie rozstrzygnięć ustawowych. Z tego punktu widzenia założyć zatem można, że rozstrzygnięcia te mogą być ustawowo rozmaite; zarówno takie, które znane są nam dzisiaj, jak i takie, w których urząd ministra sprawiedliwości jest oddzielony od urzędu prokuratora generalnego.

[srodtytul]Za i przeciw[/srodtytul]

Przeciwko rozdzieleniu podnosi się niekiedy, iż jego wprowadzenie uniemożliwiłoby, a przynajmniej utrudniło, realizowanie przez RM jednego z istotniejszych jej konstytucyjnych zadań, jakim jest zapewnianie bezpieczeństwa wewnętrznego państwa oraz porządku publicznego. Jednakże zadanie to nałożone jest na RM jako na całość, a nie na jednego z jej członków, jakim jest minister sprawiedliwości. RM jest zresztą organem konstytucyjnie odrębnym od jakiegokolwiek ministra. Wykonywanie tego zadania odbywać się może, a nawet musi, za pośrednictwem wielu instytucji państwowych, nie tylko prokuratury, której prokurator generalny jest zwierzchnikiem. W tym celu rząd, premier i poszczególni ministrowie (np. spraw wewnętrznych i administracji oraz obrony narodowej) posługiwać się mogą podległymi im m.in.: policją, Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralnym Biurem Śledczym, Centralnym Biurem Antykorupcyjnym, Żandarmerią. Porządek publiczny chronią też podporządkowane samorządom terytorialnym straże.

Odłączenie urzędu prokuratora generalnego od urzędu ministra sprawiedliwości wcale nie musi oznaczać osłabienia pozycji RM w walce z przestępczością. Równie dobrze można byłoby powiedzieć, że możliwość realizowania przez RM jej zadań w dziedzinie ochrony porządku publicznego i bezpieczeństwa wewnętrznego ograniczają sądy, które przecież są kluczową instytucją uczestniczącą w tej walce, są w Polsce władzą odrębną i niezależną od innych władz, zwłaszcza od władzy wykonawczej w jej pionie rządowym.

To prawda, że konstytucja nie nadaje prokuraturze pozycji w pełni porównywalnej z pozycją sądów i trybunałów, lecz podstawowa jej funkcja, jaką jest prowadzenie śledztw i dochodzeń oraz wnoszenie aktów oskarżenia, wiąże ją bardziej z sądownictwem niż z jakimkolwiek innym pionem aparatu państwowego.

[srodtytul]Fałszywe tezy[/srodtytul]

Przy okazji sprostować należy pewne nieporozumienie, które pojawia się czasami, gdy mowa o działaniach prokuratury (a bywa, że i sądów). Twierdzi się mianowicie, że rozdzielenie urzędów ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego ograniczy możliwości p a ń s t w a skutecznej walki z przestępczością i innymi zagrożeniami dla porządku publicznego. Teza taka zakłada implicite, że prokuratura nie jest organem państwa i nie działa w jego imieniu.

Jest to teza w oczywisty sposób fałszywa. Jeśli prokuratura wypełnia swoje ustawowe zadania i funkcjonuje zgodnie z prawem, to jej działania są w pełni legitymowanymi działaniami państwa nakierowanymi na zwalczanie przestępczości w nie mniejszym stopniu niż działania innych instytucji publicznych podległych rządowi, o których wyżej wspominano.

Przeciw rozdziałowi urzędów ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego podnosi się także, że pojawienie się prokuratury jako oddzielnego od rządowego pionu władzy wykonawczej zespołu organów złamie konstytucyjną zasadę trójpodziału władz. Zasada ta nie ma jednak charakteru absolutnego i bezwyjątkowego. Polska konstytucja zna organy państwa umieszczone poza porządkiem trójpodziału. Są nimi, na przykład, rzecznik praw obywatelskich, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, Narodowy Bank Polski wraz z Radą Polityki Pieniężnej. Usamodzielnienie więc prokuratury nie byłoby w tym stanie rzeczy trudną do zaakceptowania nowością.

[srodtytul]To kwestia polityczna[/srodtytul]

Na koniec wspomnieć można o pewnej wątpliwości, która wiąże się z instytucjami odpowiedzialności parlamentarnej i konstytucyjnej.

Odpowiedzialności parlamentarnej przez uchwalenie wotum nieufności podlegają ministrowie. Konstytucja milczy w sprawie odpowiedzialności parlamentarnej prokuratora generalnego. Analogicznie rzecz się przedstawia z odpowiedzialnością konstytucyjną.

Ustawa zasadnicza stanowi, że podlegający jej podmiot odpowiada w tym trybie za naruszenie konstytucji lub ustawy w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania. Na liście takich podmiotów są członkowie RM, nie ma zaś prokuratora generalnego.

Powstaje pytanie, czy gdyby pojawiły się uzasadnione powody, by odwołać w drodze wotum nieufności ministra sprawiedliwości z powodu jego działań wyłącznie jako prokuratora generalnego lub postawić go z tych samych przyczyn przed Trybunałem Stanu, byłoby to dopuszczalne? Powiązanie tych dwóch urzędów mogłoby z tego punktu widzenia sprawić kłopot.

Nie widzę zatem powodów, by uznawać rozdzielenie urzędów ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego za konstytucyjnie niemożliwe. Czy ich ustawowe powiązanie było korzystne z punktu widzenia zadań, do których powołana jest prokuratura, to sprawa dyskusji. Lecz moim zdaniem nie jest to kwestia konstytucyjnej natury, lecz politycznej.

O urzędzie ministra sprawiedliwości konstytucja wspomina w kontekście składu Krajowej Rady Sądownictwa. Minister jest jej członkiem z mocy prawa. Konstytucyjnoprawna pozycja ministra sprawiedliwości jest ponadto taka sama jak innych członków Rady Ministrów (RM). Prokurator generalny pojawia się zaś w konstytucji wśród wielu organów państwa jako uprawniony do składania wniosków do Trybunału Konstytucyjnego. Poza tym konstytucja nie określa innych jego zadań bądź obowiązków.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów