Oddziały rosną jak grzyby po deszczu

Coraz więcej firm doradczych otwiera swoje oddziały w innym miastach. To szansa dla doradców działających na lokalnych rynkach, którzy z reguły zapraszani są do współpracy

Aktualizacja: 20.01.2009 11:30 Publikacja: 25.06.2008 07:05

Oddziały rosną jak grzyby po deszczu

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

To zupełnie nowa tendencja – wiele firm z korporacji funkcjonuje w ten właśnie sposób już od miesięcy. Kolejne, jak udało się nam ustalić, rozważają taką możliwość. Okazuje się jednak, że uleganie temu trendowi nie jest cechą jedynie dużych firm działających w branży usług doradztwa podatkowego. Coraz chętniej po taką formułę działania sięgają także mniejsze kancelarie i spółki.

Nowa forma aktywności firm doradczych jest odpowiedzią na wyraźne zapotrzebowanie ich klientów. Przede wszystkim tych, którzy prowadzą działalność gospodarczą w innym regionie kraju niż ten, w którym działa firma doradztwa podatkowego czy kancelaria. Ze względu na to, że bieżąca obsługa firmy, rozwiązywanie jej problemów czy prowadzenie ważnych spraw, wymaga codziennego kontaktu z klientem, wiele firm doradczych decyduje się skrócić dystans. Coraz powszechniejsze jest więc albo czasowe oddelegowanie swoich specjalistów do poszczególnych miast (dojeżdżają do klientów na każde wezwanie) albo tworzenie w nich oddziałów.

Ta nowa tendencja jest bardzo korzystna dla lokalnego rynku usług doradczych, gdyż firmy tworzące oddziały w innych częściach kraju decydują się z reguły na zatrudnienie lub stałą współpracę z doradcami podatkowymi z danego terenu. W ten sposób nie tylko zyskują specjalistów, którzy znają lokalny rynek i jego uwarunkowania oraz mają kontakty w urzędach, ale także stają się w pełni dyspozycyjni dla klientów. Oprócz stałych doradców w oddziałach często funkcjonują również tacy, którzy dojeżdżają z siedziby firmy za każdym razem, gdy tylko zachodzi taka potrzeba. Przeważnie są to wysokiej klasy specjaliści, którzy angażują się dopiero na określonym etapie sprawy, np. w trakcie większej kontroli czy postępowań sądowych. Na taką „dojazdową” formułę funkcjonowania oddziału decydują się przeważnie mniejsze firmy. Duże mogą sobie natomiast pozwolić na skierowanie – na kilka lat – do pracy w oddziałach określonych doradców podatkowych ze swojej centrali, także tych o ugruntowanej pozycji zawodowej, którzy jednocześnie kierują pracą całego zespołu (oddziału).

Bliski kontakt z klientem to zatem główny powód tworzenia oddziałów. Choć oczywiście motywacją jest równie często chęć zaistnienia na lokalnym rynku i rozszerzenia swojej działalności.

Z kolei dla przedsiębiorców korzystanie z oddziałów firm doradczych działających w ich miastach niesie wymierne korzyści finansowe. W terenie stawki za usługi doradcze są bowiem niższe niż w dużych ośrodkach, przede wszystkim w Warszawie. Do tego nie trzeba ponosić kosztów wyjazdów po poradę.

Co ciekawe, coraz powszechniejszym zjawiskiem jest też korzystanie przez przedsiębiorców z kilku firm doradczych jednocześnie. Nadal jednak decydują się na zatrudnienie dodatkowego doradcy podatkowego dopiero na kolejnych etapach sprawy, np. na potrzeby postępowania przed sądem.

Nie tylko oddziały firm doradczych powstające w miastach, które – jak np. Wrocław – przyciągają inwestorów, są odpowiedzią korporacji doradców podatkowych na oczekiwania biznesu. Przedsiębiorcy coraz częściej oczekują od doradców podatkowych czy wręcz całych firm lub kancelarii specjalizacji w obsłudze poszczególnych branż (np. usług finansowych, energetycznej, motoryzacyjnej, farmaceutycznej czy rynku nieruchomości).

Czasami świadczenie kompleksowych porad finansowo-podatkowo-prawnych (konieczne np. w wypadku większych transakcji czy restrukturyzacji podmiotów gospodarczych) wyłącznie dla firm działających w danej branży, jest podyktowane historią klientów. Satysfakcjonująca obsługa jednej firmy przyciąga często innych klientów z tej samej branży. Zdarza się więc, że spółka doradcza podejmuje decyzję o świadczeniu usług tylko w jednym sektorze. Na taką specjalizację mogą sobie jednak pozwolić jedynie większe firmy, małych nie zwykle stać na przebieranie w klientach.

[ramka][b]Radosław Czarnecki, partner Accreo Taxand[/b]

Rynek doradztwa podatkowego zmienił się istotnie w ciągu ostatnich kilku lat. Zgodnie z globalną tendencją, oligopol międzynarodowych firm księgowych tzw. wielkiej czwórki, prowadzących obok audytu działalność doradczą, należy do przeszłości. Istotne miejsce na rynku zajmują obecnie podmioty niezależne od audytorów. Ten sektor rynku szybko rośnie. Klienci rozumieją, że podmioty niezależne zdołają tworzyć rozwiązania dużo odważniejsze w sferze planowania podatkowego niż nastawione na atest, konserwatywne z natury podmioty księgowo-audytorskie. To tendencja światowa. Dodatkowo, ze względu na fazę, w jakiej znajduje się polska gospodarka, na naszym rynku szybko rośnie doradztwo związane z wealth management. Tu znowu jest pole do popisu dla podmiotów bardziej elastycznych, mniej zbiurokratyzowanych, które mogą zapewnić klientom całkowity komfort wynikający z indywidualnego podejścia i gwarancji poufności, wybór formy działania zależy zaś od klienta, a nie od sztywnych procedur. Rynek coraz mniej interesuje się seryjnymi „produktami konsultingowymi”, a wzrasta popyt na rozwiązania opracowane ze względu na specyfikę biznesu danego klienta i otoczenia, w którym działa.[/ramka]

[ramka][b]Wojciech Sztuba, partner w TPA Horwath Sztuba Kaczmarek[/b]

Rynek doradztwa podatkowego w Polsce nie osiągnął jeszcze pełnej dojrzałości – jak w państwach wysoko rozwiniętych. Zawód ten powstał stosunkowo niedawno i ma przed sobą interesujące perspektywy. Obecnie doradcy skupiają się głównie na obsłudze realizowanych w Polsce transakcji i inwestycji – przeważnie firm zagranicznych lub z zagranicznym udziałem. Pełnią więc często funkcję pomocniczą wobec doradców z innych państw, w których międzynarodowe koncerny mają swoje siedziby. Tymczasem dynamiczny rozwój rodzimego biznesu sprawia, że coraz więcej polskich przedsiębiorstw inwestuje za granicą. Uważam, że jest to ogromna szansa dla polskich doradców, którzy będą dzięki temu coraz częściej uczestniczyć w kreowaniu międzynarodowego planowania podatkowego przedsiębiorstw. Największym problemem w wykonywaniu tego zawodu jest nadal systemowa niestabilność w stosowaniu przepisów prawa podatkowego. Organy podatkowe interpretują je w sposób arbitralny, abstrahujący od realiów biznesowych, a często także w oderwaniu od litery prawa. Ich decyzje są przez to w znacznym stopniu nieprzewidywalne. [/ramka]

To zupełnie nowa tendencja – wiele firm z korporacji funkcjonuje w ten właśnie sposób już od miesięcy. Kolejne, jak udało się nam ustalić, rozważają taką możliwość. Okazuje się jednak, że uleganie temu trendowi nie jest cechą jedynie dużych firm działających w branży usług doradztwa podatkowego. Coraz chętniej po taką formułę działania sięgają także mniejsze kancelarie i spółki.

Nowa forma aktywności firm doradczych jest odpowiedzią na wyraźne zapotrzebowanie ich klientów. Przede wszystkim tych, którzy prowadzą działalność gospodarczą w innym regionie kraju niż ten, w którym działa firma doradztwa podatkowego czy kancelaria. Ze względu na to, że bieżąca obsługa firmy, rozwiązywanie jej problemów czy prowadzenie ważnych spraw, wymaga codziennego kontaktu z klientem, wiele firm doradczych decyduje się skrócić dystans. Coraz powszechniejsze jest więc albo czasowe oddelegowanie swoich specjalistów do poszczególnych miast (dojeżdżają do klientów na każde wezwanie) albo tworzenie w nich oddziałów.

Pozostało 83% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów