Jednak pomimo tych zalet pracy pracy kontraktowej i większego zainteresowania, jakie wzbudza ona w czasie pandemii, większość badanych pracowników – mając możliwość wyboru – wolałaby tradycyjne zatrudnienie na umowę o pracę. W skali świata kontrakt wybrałoby tylko 17 proc. uczestników badania.
W Polsce zdecydowanych amatorów pracy kontraktowej jest teraz prawie o połowę mniej niż przed pandemią, bo 12,4 proc. – Sytuacja rynkowa wynikająca z pandemii Covid-19 i też niepewność zatrudnienia sprawiają, że pomimo istotnych zalet pracownicy, szukając nowej pracy, preferowaliby stabilne warunki i większą pewność, jaką gwarantuje umowa o pracę – zauważa Anna Barbachowska.
Kryzysowa fikcja
Deklarowana teraz zwiększona skłonność do pracy na umowie B2B może więc często wynikać z ekonomicznego przymusu. Zwracają na to uwagę eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), przypominając dane ZUS, według których w czasie pandemii wyraźnie zmniejszyła się liczba zatrudnionych na umowach o pracę, podczas gdy wzrosła liczba samozatrudnionych. Pod koniec 2020 r. wyniosła 1,63 mln osób i była o 35 tys. większa niż rok wcześniej. Z kolei w I kwartale br. powiększyła się prawie do 1,65 mln osób.
Zdaniem ekspertów PIE może to wynikać z przechodzenia na fikcyjne samozatrudnienie osób pracujących dotychczas na umowy o pracę. To fikcyjne samozatrudnienie nie jest wprawdzie nowym zjawiskiem, ale stało się bardziej powszechne w koronakryzysie. Według PIE w tym przypadku główną motywacją nie jest bynajmniej chęć większej elastyczności, a niższe podatki i składki ZUS niż w przypadku umów o pracę.
Jednak elastyczność także ma tu znaczenie. Przedstawiciele agencji zatrudnienia zwracają uwagę, że w niepewnych, kryzysowych czasach firmy chętniej sięgają po elastyczne formy zatrudnienia – w tym pracę tymczasową i umowy B2B, przy których mogą też zaproponować wyższe stawki. Według grudniowego badania firmy rekrutacyjnej Hays Poland aż 42 proc. pracodawców planujących rekrutacje w 2021 r. uwzględniało w swojej strategii wykorzystanie pracy tymczasowej, kontraktów B2B, outsourcingu czy projektów interimowych.
Obustronny interes
– Wiele firm w czasie pandemii zauważyło, że zatrudnienie zewnętrzne gwarantuje cenną elastyczność i optymalizację kosztową, które niejednokrotnie pozwalały przetrwać w najtrudniejszych momentach. Można zatem mówić o wzroście popytu na pracę czasową, która jest stosowana również w kontekście stanowisk specjalistycznych i menedżerskich – twierdzi Bartosz Dąbkowski, dyrektor w Hays Poland, ekspert w dziedzinie pracy tymczasowej. Również Anna Barbachowska ocenia, że rosnąca popularność kontraktów B2B może wynikać z doświadczeń pracodawców, którzy zwiększając elastyczność zatrudnienia, oczekują od pracowników przejścia na samozatrudnienie.