Jak poprawić sytuację kobiet na rynku pracy?

Choć  pozycja zawodowa kobiet w ostatnich dziesięcioleciach znacząco się poprawiła, nadal występują czynniki, które osłabiają ich konkurencyjność  względem mężczyzn. Przede wszystkim to kobiety rodzą i w dużej mierze sprawują opiekę nad dziećmi. Ponadto społeczeństwa, nawet te najbardziej rozwinięte, postrzegają kobietę przez nieco inny pryzmat niż mężczyznę – jako osobę mniej agresywną, skromniejszą, bardziej empatyczną i przypisują ją do określonych ról zawodowych. Znajduje to potwierdzenie w opiniach czytelników portalu Ekonomia24.pl - uznali oni czynnik kulturowy jako jeden z istotniejszych w zakresie równości szans na rynku pracy. 22 proc. z nich uważa, że kluczowa dla poprawy pozycji kobiet jest zmiana mentalności społeczeństwa.

Zmiany kulturowe postępują jednak długo, a rozwiązania potrzebne są na już. Punktem krytycznym w karierze Polek jest moment, gdy decydują się na dziecko. Najczęściej wypadają z rynku pracy po zakończeniu urlopu macierzyńskiego, gdy albo tracą etat, albo gdy decydują się na przejście na z reguły bezpłatny urlop wychowawczy. Chętnie powróciłyby do regularnej pracy, jednak jest to często nieopłacalne - opłata za prywatny żłobek lub opiekunkę pochłania większość pensji, a dostanie się do publicznego żłobka graniczy często z cudem. Zresztą nie każda kobieta chce oddać maleńkie dziecko pod opiekę obcych osób.

Pracować można zdalnie

Zdaniem co czwartego ankietowanego w sondzie portalu Ekonomia24.pl najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji jest promowanie elastycznych form zatrudnienia umożliwiających łączenie pracy zawodowej z macierzyństwem.

Z badań Firma 2000 ze stycznia 2012 r. wynika, że w opinii jedynie 26 proc. polskich pracowników ich zadania nie mogą być realizowane w formie telepracy, czyli zdalnie, poza zakładem pracy. Większość prac biurowych nie wymaga de facto obecności w miejscu pracy. Pracownika w większości przypadków wystarczy wyposażyć w komputer i telefon.

Praca zdalna w przypadku kobiet to nie tylko możliwość spędzania czasu z dzieckiem w trakcie pracy, ale również oszczędność czasu. 32,5 proc. ankietowanych w badaniu Firma 2000 stwierdziło, że telepraca w znacznym stopniu oszczędziłaby ich czas, który tracą na dojazdy i nieefektywną organizację dnia pracy.

W przypadku telepracy kluczowa jest implementacja zadaniowości. Jeśli kobieta ma wykonać konkretne zadania, to tak zorganizuje sobie dzień, by się z nimi na uporać na czas, nie zaniedbując przy tym obowiązków domowych.

Telepraca to też liczne korzyści dla pracodawców. Główne zalety pracy zdalnej to wyższa efektywność pracy, mniejsza rotacja i oszczędność kosztów infrastruktury biurowej – wynika z badania Firma 2000. Często jednak to nie wystarcza, by zdecydować się na zatrudnienie w tej formie młodej matki. Skuteczne w tym zakresie mogłyby być dodatkowe bodźce typu niższe składki pracownicze czy ulgi podatkowe.

Dlaczego jest to takie istotne dla harmonijnego rozwoju rynku pracy? Przede wszystkim kobiety stanowią ogromny zasób siły roboczej posiadający określone kwalifikacje. Długotrwała bierność zawodowa powoduje, że umiejętności się dezaktualizują, co często nieodwracalnie osłabia pozycję kobiet względem mężczyzn na rynku pracy.

Kobiety muszą chcieć robić karierę

Bywają takie sytuacje, że kobiecie wcale nie zależy na karierze zawodowej. – Mąż zarabia wystarczająco dużo i nie oczekuje ode mnie, że podejmę pracę. Taka sytuacja jest mi w zasadzie na rękę – twierdzi Magda, 27-latka z wykształceniem średnim. Może jest to wygodne, ale uzależnia kobiety od innych osób – zarówno teraz, jak i na emeryturze.

Kobiety często też poszukują zajęć mało ambitnych – na przykład niewymagających zostawiania po godzinach, wyjazdów służbowych czy inwestowania w dalszy rozwój. Rzutuje to na ich pozycję na rynku pracy. 19 proc. ankietowanych Ekonomia24.pl uznało, że to właśnie cięższa praca i podejmowanie ambitniejszych wyzwań zawodowych spowoduje, że pozycja kobiet na rynku pracy ulegnie poprawie.

Gdzie jest ojciec?

Co ósmy czytelnik uważa, że wsparcie dla kobiet zapewni włączenie ojców w opiekę nad dzieckiem na wzór szwedzki, tak, by dziecko nie było jedynie zmartwieniem kobiety, a posiadaczy potomstwa obojga płci w naszym kraju.