Praca za Odrą – Polacy potrzebni od zaraz

Za Odrą czeka coraz więcej atrakcyjnych ofert za coraz lepsze pieniądze

Publikacja: 09.01.2012 01:33

Praca za Odrą – Polacy potrzebni od zaraz

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Najniższe od chwili zjednoczenia Niemiec bezrobocie to niepowtarzalna szansa dla naszych pracowników. Podczas gdy w Polsce liczba bezrobotnych rośnie, za Odrą spadła w grudniu do 6,8 proc.

Niemieckie firmy prześcigają się w ofertach dla Polaków: premie, zasiłki, niższe wymagania językowe mają przyciągnąć najbardziej poszukiwanych – inżynierów, informatyków, ale także elektryków czy cieśli budowlanych. Liczba takich ofert pracy wzrosła o jedną trzecią w porównaniu z 2010 rokiem.

– A szansa na znalezienie dobrze płatnego zatrudnienia w Niemczech może być w tym roku jeszcze większa – twierdzi Krzysztof Inglot, dyrektor Działu Rozwoju Rynków w Work Service, jednej z największych agencji zatrudnienia w Polsce. Twierdzi, że gorsza sytuacja w kraju sprawi, iż liczba Polaków wybierających pracę za Odrą wzrośnie w 2012 roku co najmniej o połowę.

Według grudniowego raportu Federalnego Instytutu Pracy od maja 2011 r., kiedy dla Polaków w pełni otwarto niemiecki rynek pracy, do końca września wyjechało ich zaledwie 26 tys. – Różnice w płacach nie są teraz tak duże, a najbardziej zdeterminowani wyjechali wcześniej – twierdzi Janusz Dziewit, dyrektor oddziału firmy doradztwa personalnego Advisory Group Test HR we Wrocławiu.

50 procent o tyle może wzrosnąć w 2012 r. liczba Polaków, którzy wyjadą do pracy do Niemiec

Dane niemieckiego odpowiednika GUS sugerują jednak, że liczba imigrantów mogła być wyższa – w I półroczu 77 tys. Zdaniem Guido Vreulsa, dyrektora agencji Otto Polska, można szacować, że w całym 2011 roku wyjechało do pracy za Odrą ok. 150 tys. Polaków. Według niego w tym roku może to być nawet dwa razy więcej.

– Niemcy mają tak duży deficyt fachowców: spawaczy, elektryków, mechaników czy stolarzy budowlanych, że podwyższają im stawki – twierdzi Artur Ragan z agencji Work Express. Na przykład jedna z agencji poza stawką 10 euro za godzinę proponuje elektrykom 40 euro za każdy przepracowany dzień.

Coraz niższe są też wymagania językowe – w przypadku informatyków i inżynierów mechaników często wystarcza znajomość angielskiego. Artur Ragan przewiduje, że wielu polskich absolwentów może pod- szkolić język i wyjechać. Zachętą są także świadczenia socjalne w Niemczech – zasiłki na dzieci, becikowe, odliczenie kosztów dojazdów do bliskich w kraju. W przypadku rodziny z dwójką dzieci może to dodatkowo dać ok. 500 euro miesięcznie.

Najniższe od chwili zjednoczenia Niemiec bezrobocie to niepowtarzalna szansa dla naszych pracowników. Podczas gdy w Polsce liczba bezrobotnych rośnie, za Odrą spadła w grudniu do 6,8 proc.

Niemieckie firmy prześcigają się w ofertach dla Polaków: premie, zasiłki, niższe wymagania językowe mają przyciągnąć najbardziej poszukiwanych – inżynierów, informatyków, ale także elektryków czy cieśli budowlanych. Liczba takich ofert pracy wzrosła o jedną trzecią w porównaniu z 2010 rokiem.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Praca
Wojna handlowa Donalda Trumpa hamuje wzrost zatrudnienia na świecie
Praca
Grupa Pracuj chce podwoić przychody w ciągu pięciu lat
Praca
Polskim firmom nie będzie łatwo odkrywać płacowe karty
Praca
Polscy seniorzy są chętni do dłuższej pracy. Jak im to ułatwić?
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Praca
Polacy będą pracować krócej? Wkrótce ruszy pilotaż