Reklama
Reklama

Nadzwyczajne premie dla pracowników w australijskiej firmie

Właściciel firmy transportu autobusowego w Australii wprowadził w zdumienie pracowników specjalnymi premiami w podziękowaniu za przywiązanie do firmy

Publikacja: 02.02.2012 10:41

Premia na koncie w wysokości 100 tys. dolarów potrafi zaskoczyć

Premia na koncie w wysokości 100 tys. dolarów potrafi zaskoczyć

Foto: Flickr

Ken Grenda (79 lat) sprzedał firmę zarządzającą flotą autobusów komunikacji miejskiej w Melbourne, którą rodzina prowadziła przez 66 lat i postanowił rozdać część otrzymanych pieniędzy swym pracownikom w nagrodę za ich ciężką pracę i lojalność. W sumie rozdał 15 mln dolarów (15,9 mln dol. USA).

Wielu z 1800 zatrudnionych sądziło początkowo, że ich bank pomylił się, kiedy stwierdzali na swych kontach tajemniczą wpłatę — podał „Herald Sun". Dostali przeciętnie po 8500 dolarów, ale najstarsi stażem pracy nawet po 100 tys.

- Firma jest dobra dobrymi ludźmi, a nasi są fantastyczni. To trzeba przyznać. Mamy tu ludzi, którzy pracują od dwóch pokoleń. Jeden facet robi to samo od 52 lat — wyjaśnił Grenda.

Vernon Franklin, pracujący jako kierowca od 5 lat po przybyciu do Melbourne z Indii stwierdził, że nie ma słów, by nachwalić taką hojność szefa. — Myślę, że tracimy wielkiego człowieka — stwierdził w stacji tv Channel Nine.

Iain Beberidge, który pracuje w tej firmie od 15 lat dodał, że szacunek dla prezesa nie wynika tylko z tego, że podzielił się swymi pieniędzmi. — Ken zawsze dbał o swych pracowników, traktował ich jak rodzinę. Zawsze, gdy pojawił się w zajezdni, podał każdemu rękę i życzył dobrego dnia — wspominał.

Reklama
Reklama

Firmę Grendy kupił inny operator floty autobusów, Ventura. Jego szefowie obiecali zachować całą załogę bez zmiany warunków.

Praca
Sportowe wakacje zapracowanych Polaków
Praca
Na sen poświęcamy więcej czasu niż na pracę zawodową? Nowe dane GUS
Praca
Wojna handlowa Donalda Trumpa hamuje wzrost zatrudnienia na świecie
Praca
Grupa Pracuj chce podwoić przychody w ciągu pięciu lat
Praca
Polskim firmom nie będzie łatwo odkrywać płacowe karty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama