Coraz częściej mówimy o etycznym prowadzeniu biznesu. Co to konkretnie oznacza?
Wojciech Gasparski:
Przede wszystkim istotne jest to, czy firma bierze pod uwagę argument etyczny w podejmowaniu decyzji. Innymi słowy, czy działanie oceniane pozytywnie ze względu na wyniki finansowe, realizację celów biznesowych można ocenić pozytywnie pod względem stosowności zachowań.
Dużo polskich firm tak działa? Badania ilościowe nie są prowadzone. Można to jednak ocenić jakościowo, a także korzystając z własnego doświadczenia. Gdy robimy zakupy w sklepie czy na bazarku, dość łatwo możemy sprawdzić, czy nas ktoś nie oszukuje. Im konsument jest bliżej sprzedawcy, producenta, tym większa jest jego kontrola nad ich działaniami. Ważny jest bowiem dystans moralny. Gdy jest mały, wówczas rośnie zaufanie. Tam, gdzie jest większy, skłonność do nieetycznych zachowań rośnie, a zaufanie maleje.
Gdzie tak jest?