Chodzi o wyeliminowanie ze stażu ubezpieczeniowego [b]tzw. okresów zerowych. To takie, w których dana osoba może udowodnić fakt zatrudnienia, ale nie jest w stanie udokumentować zarobków.[/b]
Co prawda były one zaliczane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych jako składkowe, ale w niekorzystny sposób. ZUS musiał przyjmować, że wynagrodzenie w takim okresie wynosiło zero złotych – tak jakby w tym czasie dana osoba nic nie zarabiała. Powodowało to zaniżanie emerytur i rent.
[b]Od 2009 r. istnieje możliwość przeliczenia świadczeń z wykorzystaniem wynagrodzenia minimalnego w okresach, za które brakuje dokumentacji płacowej.[/b]
Wprowadziła ją [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=288197]ustawa z 4 września 2008 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (DzU nr 192, poz. 1180)[/link].
Na wniosek zainteresowanego ZUS zastąpi każdy "zerowy" miesiąc wliczony do podstawy wymiaru emerytury lub renty minimalnym miesięcznym wynagrodzeniem, wyliczanym proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy i do okresu pozostawania w ubezpieczeniu pracowniczym.