Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju zrobiło ukłon w stronę inżynierów budownictwa i uwzględniło część ich uwag zgłoszonych do projektu rozporządzenia w sprawie samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie.
Projekt doprecyzowuje na przykład przepis ustawy deregulacyjnej, że do praktyk zawodowych odbywanych w celu uzyskania uprawnień zalicza się praktyki studenckie. Przewiduje też, że będzie można zaliczyć te praktyki dopiero po trzecim roku studiów. Ponadto izby będą mogły żądać przedstawienia przygotowanych w ich trakcie prac projektowych.
Izby będą miały również prawo wyznaczać dłuższe terminy na uzupełnienie dokumentów składanych przez kandydatów starających się o uzyskanie uprawnień budowlanych.
Wciąż jednak – zdaniem środowiska inżynierów budownictwa – propozycji ministerialnej daleko do doskonałości.
Projekt utrzymuje bowiem m.in. bariery w projektowaniu, a nawet je rozszerza. Tymczasem inżynierowie walczyli o ich zniesienie. Chodzi o przepis przewidujący, że inżynierowie posiadający uprawnienia budowlane w specjalności architektonicznej w ograniczonym zakresie mogą projektować tylko obiekty w zabudowie zagrodowej o kubaturze do 1000 m sześc., czyli w praktyce głównie małe domy jednorodzinne poza granicami miast.