Byli funkcjonariusze wygrywają w sądach, ale MSWiA nie płaci odsetek

Byli funkcjonariusze aparatu bezpieczeństwa PRL, którym bezprawnie obniżono świadczenia, walczą w sądach o swoje.

Publikacja: 12.12.2022 20:22

Byli funkcjonariusze wygrywają w sądach, ale MSWiA nie płaci odsetek

Foto: Adobe Stock

Trybunał Konstytucyjny (sygn. P4/18) cały czas nie zajął się nowelizacją przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy policji i innych służb, która zaczęła obowiązywać w październiku 2017 r. (tzw. druga ustawa dezubekizacyjna). Wątpliwości co do zgodności tych regulacji z konstytucją powziął Sąd Okręgowy w Warszawie, który wystąpił do TK z pytaniami prawnymi jeszcze w styczniu 2018 r.

Proces wygrany, ale MSWiA nie płaci

Na mocy ustawy byłym funkcjonariuszom obniżono świadczenia nie tylko za okres „służby na rzecz totalitarnego państwa” od 22 lipca 1944 do 31 lipca 1990 r., ale także za pracę po 1990 r. Niekorzystne regulacje dotknęły też osób, które przeszły pozytywnie weryfikację i kontynuowały karierę w wolnej Polsce.

Czytaj więcej

Władza zwraca, fiskus zabiera. RPO: tak państwo zarabia na własnych błędach

Wielu z nich zwróciło się więc do sądów, aby te ponownie ustaliły wysokość świadczenia z pominięciem nowych przepisów budzących wątpliwości. A one, nie czekając na TK, same rozstrzygają spory w takich sprawach – w wielu przypadkach na korzyść byłych funkcjonariuszy. Sądy ponownie ustalają wysokość świadczenia – z pominięciem przepisów budzących wątpliwości konstytucyjne.

– Jeżeli sąd prawomocnie stwierdzi, że świadczenie emerytalne zostało odebrane lub jego wysokość została pomniejszona z naruszeniem prawa, to oczywiste jest, że powinno zostać zwrócone w pełnej wysokości, tj. sprzed ograniczenia lub odebrania – mówi nam mec. Tomasz Zalasiński, radca prawny w kancelarii DZP, członek zespołu ekspertów prawnych Fundacji Batorego.

Problem jednak w tym, że przelewane wyrównania nie uwzględniają odsetek.

– Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA niestety odmawia wypłaty należnych odsetek liczonych od dnia wstrzymania wypłaty emerytury w należnej i poprawnej wysokości, tj. od października 2017 r., kiedy to kontrowersyjne regulacje zaczęły obowiązywać – potwierdza Wojciech Wieruszewski, adwokat w kancelarii Ł&W.

Organ tłumaczy bowiem, że opóźnienie jest następstwem okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności. Z takim podejściem nie zgadza się mecenas Tomasz Zalasiński.

Odpowiada Skarb Państwa

– Za wszystko odpowiada Skarb Państwa. Organy władzy publicznej nie mogą powoływać się na błędy innych organów w celu uniknięcia wykonania w pełnym zakresie obowiązków, do których zgodnie z prawem są zobligowane (wypłata świadczeń emerytalnych). Nie można obciążać obywateli skutkami finansowymi ich bezprawnych działań. Podważałoby to zasadę zaufania obywateli do państwa – dodaje.

Podobnego zdania jest mec. Wieruszewski.

– Zgodnie z orzeczeniami sądów odpowiedzialność organu rentowego istnieje nie tylko wtedy, gdy opóźnienie w przyznaniu lub w wypłacie świadczenia nastąpiło z jego winy, ale także wówczas, gdy jest ono skutkiem innych przyczyn od tego organu niezależnych. Dotyczy to sytuacji, gdy organ rentowy dokonał nieprawidłowej wykładni lub błędnie zastosował prawo, choćby nie można było mu zarzucić niestaranności w jego działaniach – komentuje mecenas.

Podkreśla jednocześnie, że ZER nie może zwolnić się z odpowiedzialności, ponieważ w wielu przypadkach organ mógł wydać decyzję zgodną z prawem, gdyż ubezpieczeni wykazywali wszystkie przesłanki warunkujące prawo do świadczenia w prawidłowej wysokości.

Kilkanaście tysięcy złotych do wypłaty

Z wyliczeń mecenasa wynika, że wysokość odsetek, w zależności od konkretnego przypadku, może wynieść ponad kilkanaście tysięcy złotych.

– Poza zwrotem zaległych świadczeń z odsetkami dostrzegam jeszcze podstawy do dochodzenia zadośćuczynienia od Skarbu Państwa – ocenia mec. Zalasiński.

Jak bowiem podkreśla, takie osoby przez kilka lat żyły z ograniczonymi świadczeniami i w infamii funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa.

Pytanie prawne do TK
Zasady obliczania emerytur

- Emerytura byłych esbeków wynosi: 0 proc. podstawy wymiaru za każdy rok służby na rzecz totalitarnego państwa; 2,6 proc. podstawy wymiaru za każdy rok służby lub okresów równorzędnych ze służbą, z wyjątkiem służby na rzecz totalitarnego państwa;

- Wysokość emerytury nie może przekraczać miesięcznej kwoty przeciętnej emerytury wypłaconej przez ZUS, obliczonej za ostatni miesiąc kwartału poprzedzającego datę ogłoszenia ustawy (wrzesień 2016 r.);

- Emerytury nie podwyższa się z tytułu inwalidztwa pozostającego w związku ze służbą oraz z tytułu służby pełnionej na froncie w czasie wojny oraz w strefie działań wojennych;

- Renta inwalidzka zmniejszana jest o 10 proc. podstawy wymiaru za każdy rok służby na rzecz totalitarnego państwa;

- Renta inwalidzka nie może być wyższa niż miesięczna kwota przeciętnej renty z tytułu niezdolności do pracy wypłaconej przez ZUS.


Trybunał Konstytucyjny (sygn. P4/18) cały czas nie zajął się nowelizacją przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy policji i innych służb, która zaczęła obowiązywać w październiku 2017 r. (tzw. druga ustawa dezubekizacyjna). Wątpliwości co do zgodności tych regulacji z konstytucją powziął Sąd Okręgowy w Warszawie, który wystąpił do TK z pytaniami prawnymi jeszcze w styczniu 2018 r.

Proces wygrany, ale MSWiA nie płaci

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Prawo dla Ciebie
Jest wniosek o Trybunał Stanu dla szefa KRRiT Macieja Świrskiego