Organizatorzy protestu – technicy farmaceutyczni i właściciele punktów aptecznych – twierdzą, że minister zdrowia zmianą prawa farmaceutycznego chce ich pozbawić możliwości wydawania produktów leczniczych.
– Sprzeciwiamy się też wygaszaniu kształcenia w zawodzie technik farmaceutyczny. Jest nas 40 tys. – więcej niż farmaceutów, których jest ok. 33 tys. – i uważamy, że należy nam się odpowiednie traktowanie – tłumaczy Dorota Wosztyl, członek zarządu Związku Zawodowego Techników Farmaceutycznych RP (ZZTFRP). —kek