Gminy i ośrodki pomocy społecznej ciągle odnotowują przypadki takiej nieuczciwej zapobiegliwości, gdy jeden z rodziców mieszka z dziećmi w Polsce, a drugi wyjechał do pracy za granicę. A jest na co się skusić, bo w innych państwach unijnych wsparcie dla rodzin jest wyższe niż u nas.
Taka praktyka jest niezgodna z przepisami unijnymi, a co najważniejsze - wcześniej czy później - wychodzi na jaw. Trzeba później nienależnie pobrane świadczenia zwracać z odsetkami.
[srodtytul]Jak to regulują przepisy unijne [/srodtytul]
Uprawnienia do świadczeń osób przemieszczających się swobodnie po państwach unijnych nie mogą być ani gorsze, ani lepsze niż osób, które zawsze mieszkają i pracują w jednym kraju. Gwarantują to przepisy unijne. Dlatego Polak pracujący w Europie ma prawo do świadczeń rodzinnych w państwie, w którym jest zatrudniony. Musi jednak najpierw spełnić określone w tamtejszym prawie warunki. Nie może oczywiście pobierać jednocześnie świadczeń rodzinnych w pełnej wysokości w dwóch państwach.
Jeśli zatem jeden z rodziców pracuje w którymś z państw unijnych, a dzieci razem z drugim rodzicem mieszkają w Polsce, to przysługuje jedno świadczenie, z jednego tytułu. Rozstrzygają to przepisy o zasadach koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego zawarte w rozporządzeniach: 1408/71 i 574/72.