Więcej czasu na przygotowanie ustawy pomostowej

Związki zawodowe zwracają uwagę, że wcześniejsze projekty przygotowane m.in. przez byłego ministra pracy Krzysztofa Patera znacznie ograniczały liczbę osób uprawnionych do świadczeń z tytułu pracy szkodzącej zdrowiu, jednak rząd PO zaproponował najbardziej radykalne ich zmniejszenie.

Związkowcy podzielają pogląd, że uzasadniona jest weryfikacja ustalonych w 1983 r. stanowisk preferujących pracujące na nich osoby prawem do skracania wieku emerytalnego. Ich zdaniem jednak takie działanie wymaga czasu. Postęp technologiczny sprawia, że faktycznie wiele osób niesłusznie korzysta z przywilejów wcześniejszej emerytury, ale wymaga to starannej weryfikacji.

Każdy rok zwłoki w wejściu w życie ustawy pomostowej to poważne dodatkowe wydatki dla państwa. Szacunki rządu i prezydenta znacznie się jednak różnią. W uzasadnieniu projektu prezydenckiego czytamy, że wejście w życie ustawy wydłużającej zasady odchodzenia na emeryturę będzie oznaczało wydatki z budżetu państwa w 2009 r. na poziomie ok. 1,4 mld zł, a w 2010 r. 2,4 mld zł. Tymczasem rząd ocenia, że roczne opóźnienie wejścia w życie ustawy pomostowej to dodatkowy wydatek ok. 2 mld zł w 2009 r. i 3,9 mld w 2010 r.

– Jeżeli mimo protestów związków zostanie uchwalona ustawa o emeryturach pomostowych, podejmiemy akcje strajkowe. Jesteśmy zdeterminowani i użyjemy wszystkich metod, żeby złe rozwiązania nie weszły w życie. Odwieszone zostaną akcje strajkowe energetyków, kolejarzy i innych kluczowych dla kraju branż, których pracownicy stracą na rozwiązaniach forsowanych przez rząd – podkreśla Wiesława Taranowska.