Reklama

Gawkowski: Potencjalny przestępca nie powinien zasiadać w NIK

Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski na antenie Polsat News przekonywał, że sposobem na odwołanie Mariana Banasia ze stanowiska szefa NIK jest podpisanie się pod wnioskiem Lewicy o postawienie prezesa NIK przed Trybunałem Stanu.

Aktualizacja: 05.12.2019 08:21 Publikacja: 05.12.2019 08:12

Gawkowski: Potencjalny przestępca nie powinien zasiadać w NIK

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

arb

- Potencjalny przestępca nie powinien zasiadać w urzędzie, który ma kontrolować inne urzędy w Polsce - mówił o Banasiu Gawkowski. 4 grudnia prezes NIK wydał oświadczenie, z którego wynikało, że nie zamierza podawać się do dymisji, jest natomiast gotów zrzec się immunitetu przysługującego prezesowi NIK jeśli będzie taka potrzeba.

Szef klubu Lewicy podkreślał, że "NIK powinna być chlubą wszystkich instytucji w Polsce".

- A PiS dzień po dniu niszczy tę niezależność i dobre imię Izby. Przypominam, że kierował nią przez kilka lat Lech Kaczyński - mówił.

Według szefa klubu Lewicy do odwołania Banasia wystarczyłoby podpisanie się 115 posłów pod wnioskiem Lewicy o skierowaniem sprawy Banasia do Trybunału Stanu. - Przypominam, że w tej instytucji PiS ma większość - dodał (sędziów Trybunału Stanu wybiera Sejm - red.).

Marian Banaś jest bohaterem afery związanej z niejasnościami dotyczącymi oświadczeń majątkowych obecnego prezesa NIK, byłego ministra finansów i byłego szefa Krajowej Administracji Skarbowej. Jak ujawnili dziennikarze "Superwizjera" Marian Banaś wynajmował do niedawna posiadaną przez siebie kamienicę w Krakowie poniżej ceny rynkowej, a w budynku działał hotel z pokojami "na godziny" prowadzony przez osoby związane z krakowskim półświatkiem. W reportażu przedstawiono m.in. jednego z prowadzących hotel, który w obecności dziennikarza dzwoni "do Banasia" i pyta go, jak ma zareagować na obecność dziennikarza.

Reklama
Reklama

Marian Banaś jest bohaterem afery związanej z niejasnościami dotyczącymi oświadczeń majątkowych obecnego prezesa NIK, byłego ministra finansów i byłego szefa Krajowej Administracji Skarbowej. Jak ujawnili dziennikarze "Superwizjera" Marian Banaś wynajmował do niedawna posiadaną przez siebie kamienicę w Krakowie poniżej ceny rynkowej, a w budynku działał hotel z pokojami "na godziny" prowadzony przez osoby związane z krakowskim półświatkiem. W reportażu przedstawiono m.in. jednego z prowadzących hotel, który w obecności dziennikarza dzwoni "do Banasia" i pyta go, jak ma zareagować na obecność dziennikarza.

"Rzeczpospolita" ujawniła, że jeden z najbliższych współpracowników Mariana Banasia z czasów jego pracy w Ministerstwie Finansów miał kierować mafią VAT-owską. Pod takim zarzutem siedzi w areszcie. Sprawa dotyczy Arkadiusza B., szefa Krajowej Szkoły Skarbowości, oraz Krzysztofa B., dyrektora Departamentu Kontroli Celnej, Podatkowej i Kontroli Gier Ministerstwa Finansów. Kierowana przez nich grupą przestępcza, poprzez sieć spółek, zarejestrowanych m.in. w Czechach, fikcyjnie handlowała sztuczną biżuterią oraz tarcicą i w ciągu blisko czterech lat wyłudziła 5 mln zł VAT (zarzuty ma łącznie 15 osób).

"Rzeczpospolita" ujawniła także kulisy umowy, na podstawie której Marian Banaś stal się posiadaczem krakowskiej kamienicy, darowanej mu przez byłego żołnierza AK, bardzo korzystnej dla szefa NIK.

Kim naprawdę był Henryk Stachowski, od którego Banaś otrzymał nieruchomość, piszemy w artykule "Prawdziwa historia darczyńcy Mariana Banasia".

28 listopada, po zapoznaniu się przez premiera Mateusza Morawieckiego z raportem CBA ws. oświadczeń majątkowych Banasia, prezes PiS Jarosław Kaczyński i wiceprezes PiS Mariusz Kamiński na spotkaniu z Banasiem mieli przekazać mu, że oczekują, iż szef NIK poda się do dymisji.

29 listopada NIK poinformował jednak, że prezes tej instytucji nie podjął decyzji ws. ewentualnej dymisji.

Reklama
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Donald Tusk reaguje po zmasowanym ataku na Ukrainę. „Trzeba zmusić Rosję”
Polityka
Sondaż: Kto najlepszym kandydatem na premiera? Donald Tusk przed Radosławem Sikorskim
Polityka
Koniec z trzymaniem psów na łańcuchach. Tę rewolucję może powstrzymać tylko Nawrocki
Polityka
Grzegorz Braun komentuje wniosek o odebranie immunitetu PE: Ani mnie to ziębi, ani grzeje
Reklama
Reklama