Funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa, wykonujący czynności rozpoznawczo-operacyjne, będą mogli działać pod zmienioną tożsamością. To zdaniem byłych szefów służb specjalnych otwiera niezwykłe i niebezpieczne możliwości przed tą służbą, która dotychczas zajmowała się ochroną fizyczną najważniejszych osób w państwie. - To furtka dla operacji typu Lepper - mówi jeden z funkcjonariuszy ABW.
O tym że SOP-owcy zajmujący się bezpieczeństwem prezydenta, marszałków i premiera będą mogli - jak funkcjonariusze służb specjalnych - działać m.in. pod fikcyjnym nazwiskiem - głosi rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji. Wynika z niego, że w SOP powstała komórka, która będzie wydawać fałszywe dokumenty, którymi posługiwać się będzie „zalegendowany” funkcjonariusz prowadzący czynności operacyjno-rozpoznawcze.